Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2021, 20:40   #7
Bardiel
Interlokutor-Degenerat
 
Bardiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Bardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputację
Szabrownik skulił się nieco bardziej pod wpływem twoich słów, jakby obawiał się że lada moment nadejdzie cios.
- Przepraszam! Myślałem, że martwi wstają i straciłem głowę! zapewniał dalej wąsacz. - Cały dzień tu już trupy leżą to żem się nie spodziewał... Darujcie życie.

Pierwsza kropla deszczu spadła nieśmiało na twój czerep, kiedy spojrzałeś na horyzont. Widoczność nie była najlepsza, gdyż zdążyło się już ściemnić. Lekka mgła nie poprawiała sytuacji... Dookoła walały się trupy - zarówno ludzkie, jak i końskie. Gdzieniegdzie dały się dostrzec proporce, lecz wyszyte na nich znaki nic ci nie mówiły. W głowie widniała pustka. Zauważyłeś jednak, że wokół miejsca, w którym leżałeś dominował jeden herb: czarny niedźwiedź na żółtym tle.


Przewijał się bardzo często na okolicznych tarczach, proporcach, tunikach oraz dubletach. Być może na twoim odzieniu znajdował się podobny, nim je z ciebie zdarto? Być może nosiłeś tarczę z takim samym symbolem, nim wycięto was w pień?
- Mogę oddać swój hełm. Nic więcej nie mam - biadolił dalej ranny. - Ostawcie mnie z siekierą, bo do pracy mi potrzebna. Muszę się czymś od zdziczałych psów odgonić. Na północnym krańcu pobojowiska widziałem całą sforę...
 
Bardiel jest offline