26-10-2021, 20:18
|
#69 |
| Pumba omiótł wzrokiem grupę ochroniarzy, oraz martwego nastolatka. Domyślał się, że Stones się wkurzył. Gdyby los chciał inaczej - i gdyby nie było wspaniałego Programu Resocjalizacji w Night City - pewnie on sam mógł skończyć podobnie. Leopold schował broń do kabury.
- Kto wezwał policję? Pan? - zwrócił się do Taniguchiego, po czym wskazał dłonią na zwłoki - Był z nim ktoś jeszcze?
Pytał, ale w sumie mało go to obchodziło. Kiedy adrenalina zniknęła, została pustka i zniechęcenie. Czym to się różniło od zwykłego starcia gangów? Niczym, poza tym, że Faceci w Czerni mieli czystsze mundury.
- Przykryjcie go czymś, nie chcemy tutaj tłumu gapiów - rzucił do ochroniarza, po czym spojrzał na Stonesa - Jak uważasz? Chyba nic tu po nas... Chłopaki spiszą zeznania i protokół, sekcja pewnie będzie formalnością, albo obędzie się i bez niej. Popieprzona sprawa, ale nic tu po nas - powtórzył Voronin spoglądając na partnera. Kątem oka zauważył Młodego przy płonących autach. Chciał poznać rzeczywistość Night City? No to ma - leży martwa na chodniku, podziurawiona kulami prywatnej policji. |
| |