Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-10-2021, 03:21   #7
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Czarne chmury złowieszczo kotłowały się nad wzburzonym morzem. Długa łódź, na rosnących by opadać na łeb na szyję falach, wypływała ze spienionej kipieli miotana niczym lwi pazur Grażyny odklejony w wirach publicznej jacuzzi.

- Odyseuszu! - przez grzmoty piorunów darł się najbliżej siedzący wioślarz. - Ląd na horyzoncie!
Siedzący na dziobie Ragnar Lodbrok, targany żywiołami, zamrugał oczami.
- Odyseco? Floki, co ty mi tu?

Jednak marynarz zdawał się nie słyszeć.
- Na Odyna! - król zaśmiał się wściekle. - Do lądu!

Żeglarz przerwał wiosłowanie i palcami wskazał na swoje uszy.
- Do masztu wiążemy cię panie?! - darł się.
- Mnie?! - wiking ryknął przekrzykując świst wiatru. - Do masztu?! - gniewnie wytknął ręką drewniany słup. - Upiłeś się? - zmrużył oczy, przekrzywił głowę i przyjrzał się nawigatorowi z pode łba. - Znowu paliłeś!
- Teraz?! Teraz?! - dopytywał tamten, lecz szybko zamilkł odrywając wzrok od Odyseusza.

Z przerażeniem zaczął wiosłować dwa razy szybciej, co zresztą z podobnymi minami żywo podchwyciła reszta załogantów.
- Zeusie zachowaj nas! - krzyknął jeden.
- Posejdonie! Dla ciebie utopię teściową! - modlił się drugi.
- Ohydne te syreny… - zmełł z obrzydzonym zdziwieniem inny ze zgrozą patrząc w dal.

Za plecami siedzącego na dziobie łodzi, z rozpostartymi skrzydłami, niezgrabnie frunęła pijana Chimera. Śpiewała w akompaniamencie burzy na głosy każdą z sześciu smoczych głów.

- Black coat!
- White shoes!
- Black hat!
- Cadillac!
- Yeah!
- The boy's a time bomb!

Cisza.

- Salvador Domingo Felipe Jacinto. - wyrecytowała matka zirytowanym, nie znoszącym sprzeciwu tonem. - Tyle razy mówiłam. I znowu się powtarzam. Najpierw obiad, potem wpatrywanie się w brudny tynk na ścianie.

- Black coat!
- White shoes!
- Black hat!
- Cadillac!
- Yeah!
- The boy's a time bomb!






„Vincentica” (Van Gogh in Guernica), Chinmaya BR, 2017

 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem