Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-09-2007, 11:28   #116
Kokesz
 
Kokesz's Avatar
 
Reputacja: 1 Kokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputację
-Kpisz ze mnie gnomie? Wiem że ludzie plotkują o mnie i snują domysły ba nawet próbują szpiegować. Wcale mnie nie zaskakuje ta "wiadomość" jeśli przybyłeś tu jedynie by marnować mój czas to Marcus zaraz wyda Ci nagrodę!-powiedział wskazując strażnika przy drzwiach.

- Nie kipię z Pana Mości Hrabio - rzekł bardzo poważnie Nessik zerkając na strażnika, który szczerzył zęby jakby mogło to odwrócić uwagę od jego głupoty. - Plotki, domysły, lecz biorąc pod uwagę te hałasy w sąsiednim pokoju - palcem wskazał na drzwi, które prowadziły bezpośrednio z gabinetu do drugiego pokoju - te plotki i domysły mają w sobie trochę prawdy. Wielu na pewno chciało by znaleźć odpowiednie informacje by pogrążyć Cię panie w oczach innych i króla. Wiadomo, że nie zawsze masa pieniędzy pomaga w wyplątaniu się z intryg tworzonych przez nieprzychylne osoby. - Mówił powoli i poważnie jakby chciał by Hrabia dobrze zrozumiał każde słowo. - W reszcie mówiłeś panie o takich, którzy próbują szpiegować. Zapewne niewielu zdołało wejść do tego dworu, lecz jednemu się udało... - Przerwał i odczekał chwilę. - Ja nim jestem - oznajmił z kamienną twarzą. Musiał zaryzykować. Wiedział, że może się to źle skończyć, ale również mogło to być genialne posunięcie. Tak czy owak był przygotowany by w razie czego rozpłatać brzuch strażnikowi i uciec do sąsiedniego pokoju skąd dochodził hałas. Miał nadzieję, że to da mu chwilę czasu do namysłu co dalej. Wiedział, że na korytarzu są strażnicy, ale byle idiocie nie miał zamiaru dać się wychłostać.
 
__________________
Nic nie zostanie zapomniane,

Nic nie zostanie wybaczone.
Księga Żalu I,1
Kokesz jest offline