Nowy przeciwnik, który pojawił się na polanie, wydał się Seavelowi dużo groźniejszy, niż cała sfora wilków. I nie wyglądało na to, by dało się go pozbyć lekko i łatwo...
Mag ponownie zaczepnął energię z szybko się kurczących zapasów magii, po czym posłał w stronę niedźwiedzia pokaźnych rozmiarów lodowy pocisk.
Celny, ale nie na tyle skuteczny, by przeciwnika powalić. Niedźwiedź zachwiał się odrobinę, ale wyglądało na to, że wnet będzie gotów do ataku.