Tak, masz rację. Choć dlatego wybrałem terytorium Polski i te czasy, żeby załatwiać sprawy lokalnie i minimalizować barierę wejścia dla nowych graczy.
Co zaś do Witolda, to jestem otwarty na dyskusję, jednak zdecydowanie wolałbym, żeby nie miał dotąd kontaktów z innymi magami/bractwami/domami.
Znów: jest to dla mnie wygodne z punktu widzenia fabuły i ułatwia wejście nowym graczom.
Gdyby było inaczej, to zapewne nie znalazłby się jako postać w tym miejscu, w którym jest.
Mam w szafie projekt sesji Maga w tych samych czasach, ale w Świętej Ziemi. Jeżeli uda mi się zamknąć ten projekt i wampira to nie wykluczone, że ruszę z rekrutacją. Czas pokaże. Tam będzie dużo bardziej kanoniczne podejście do tematu i pewnie byłbyś bardziej zadowolony.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |