@Asderuki
Na razie dwie osoby chcą zbrojnego. Podyskutuję o perspektywach dla tej postaci na PW.
@Asderuki i Bardiel
Co do zbrojnych to są to książęcy wojowie, czyli coś, co za sto-dwieście lat zmieni się w rycerstwo. Praktycznie każdy z nich poza dobrymi umiejętnościami bojowymi zna się na czymś jeszcze. Książe stawiał na dywersyfikacje, więc mamy tam koniarza, kowala i inne takie.
Głównym ich założeniem jest służba Inkwizycji. Książe oddał ich na służbę, bo zależy mu na relacji z kościołem.
Inni są z różnych powodów. Jakub chce dołączyć do Gildii Złodzieji, a oni zlecili mu służbę dla jednej z Inkwizytorek.
Małomir jest z Inkwizytorami dla pieniędzy.
Olcha zawdzięcza im życie (uratowana przed linczem w rodzinnej miejscowości).
Ludzie kanonika również zostali przekazani na służbę, ale im do rycerstwa daleko. To raczej odpowiednik najemników i oprychów, którzy akurat załapali się na robotę dla tych dobrych.
@Wszyscy
Ogólnym założeniem gry jest odnaleźć siedzibę Pradawnego Zła i się z nim rozprawić. Aktualne doświadczenia pokazują, że Pradawny Zły tworzy dziwne istoty (wilki wielkości żubra) i rozkazuje demonom. Jest jeszcze Mniejszy Zły, który manipulował Inkwizycją, a aktualnie ma zawieszenie broni z graczami. Co jest logiczne, bo nikt nie może długo walczyć na dwóch frontach. Mniejszy Zły zaproponował sojusz. Na tym etapie gra jest bardzo polityczna, choć cała sesja z założenia jest detektywistyczna. Wielu walk można było uniknąć, choć w tej części sesji będzie to coraz trudniejsze.
No i tak jak napisał dru: pomyślcie o tym jak Wasza postać może przysłużyć się walce ze złem. On ma kompletnie niebojową postać. Francisca broni nie nosiła nigdy, a zbroję ma tylko dlatego, że zgładzona przez inkwizycję Ananasi miała skórzane podbicie pod dość elegancką kiecką. Jak widzicie grupa jest dość zacna i wiele niszy już zapełniają NPCe. Potrzebujemy kreatywnych graczy, którzy będą fabułę popychać do przodu i składać w trudzie i znoju puzzle, które podrzucam.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |