07-11-2021, 11:55
|
#47 |
| Śluza ExCom/KM-164, 15.08.2181, 17:27 Kurwa, jak dobrze, że stamtąd wyszliśmy. Nie wydaje mi się, aby Solberg zdarzył zareagować, jeden trup byłby już na pewno. Ten pocisk latał jak szalony. Oczywiście Chloe zareagowała natychmiast i w miarę opanowanym głosem jak na taka sytuację wyjaśniła sytuację. Nie wydaje mi się jednak, żeby te słowa do niego dotarły.
Głos audytora i pilota rozległy się w jego głowie niemal w tym samym momencie, a zaraz po tym usłyszeli odpowiedź. Mniej więcej takiej, jakiej spodziewał się inżynier. Elen, zachowaj spokój. Najważniejsze to przejąć inicjatywę i pokazać, że nie czujemy się zagrożeni. Pokierować tak, aby nie czuł się pewnie.
- Na twoim miejscu bym nam nie groził - powiedział pewnie, lecz bez groźby w głosie Elenor Knight. - Jedną osobą, której właśnie możesz zagrozić jesteś ty sam. Włazy oraz szyby są pancerne. Wystarczy twój pojedynczy strzał, a pocisk będzie odbijał się rykoszetami od ścian jak przed chwilą - mówił powoli starając się, aby głos był przyjazny. - Dla własnego bezpieczeństwa zabezpiecz broń, aby przypadkiem nie wystrzelić. Przy odrobinie pecha pocisk mógłby wrócić do ciebie.
- Teraz jakbyś był łaskaw - kontynuował bez chwili przerwy na oddech - proszę, abyś wyjaśnił w pierwszej kolejności dlaczego do nas strzelałeś i co się stało, że siedzisz w wystrzelonej kapsule?
Zniżył bardzo głos, który był ledwo słyszalny dla osób w pobliżu, ale dzięki mikrofonowi mogła go usłyszeć kapitan oraz pilot, lecz słowa były skierowane do tego drugiego.
- O’Brien zwróć szczególną uwagę na transponder. Jak zauważysz cokolwiek podejrzanego w okolicy od razu daj nam znać - wyszeptał Elenor. |
| |