Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2021, 15:53   #1610
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Pipboy79 Zobacz post
- No został postrzelony. Pistolet Franka zadaje 2 obrażeń. Więc u Wengera po jednym trafieniu zrobiło się 10/10 > 8/10. 8/10 to stan draśnięty nie wpływa zasadniczo na funkcjonowanie postrzelonego. To ta sama mecha co i w reszcie sesji, przypomnij sobie jak funkcjonowali agenci z o wiele cięższymi ranami. Jak choćby po kraksie pod Abbeville. I jakoś to nie uziemniło nikogo z agentów. A mieli o ile pamiętam z zjechane z połowę HP-ków czyli w znacznie poważniejszym stanie niż ktoś po jednym postrzale.
To była wyższa konieczność, nie mogli przecież pod Abbeville stwierdzić, że teraz udadzą się do szpitala. Osobiście uważam, że w sesji nie wszystko powinno zależeć od mechaniki, czasem trzeba się kierować logiką. Zgodziłbym się z tym, gdyby kula tylko się o niego otarła, ale odbycie wyczerpującej podróży z dziurą po postrzale w nodze (a niewykluczone, że również z samym pociskiem, bo operacji raczej nikt nie przeprowadził), jest zbędnym narażaniem czyjegoś życia. Przecież można było wysłać kogokolwiek innego.

Cytat:
Napisał Pipboy79 Zobacz post
- Co do wątpliwości względem zachowania agenta Wengera to owszem przez chwilę mieli gdy sierżant ze swoimi ludźmi rzucił się do bramy a potem kazał wysiąść z samochodu. Ale zachowanie całej trójki (podstępne zachowanie Franka i de facto Noemie w połączeniu z bezkonfliktowym zachowaniem Wengera - oddał broń i nie stawiał oporu - i jego argumentacją jakiej dwójka agentów nawet nie próbowała zbijać, omijać czy zasiać własną tylko wzięła się za strzelanie) sprawiła, że uznali, że jak mają tu jakichś niemieckich szpiegów to pewnie są to Noemie i Frank. W tym momencie i jeszcze wieczorem ani policjanci ani dwójka agentów Spectry nic nie wiedział o losie Irene.
Działania agentów i brak tłumaczenia z ich strony (ile razy można powtarzać to samo?) nie tłumaczą tego, że Wenger próbował uciec z Jolliotem, a to był główny powód podejrzeń policjantów w stosunku do niego.

Cytat:
Napisał Pipboy79 Zobacz post
- A bardziej szczegółowo to agenci dostali w Londynie przed misją dokumenty czyli dowody osobiste i książeczki wojskowe (jeszcze George a nie Frank). Świadczą one, że są obywatelami francuskimi i służą we francuskim wojsku (przynajmniej Noemie i George). Dokumenty są świetnie podrobione i jak widać w praktyce sprawdzali je już i wojskowi i policjanci i nie wzbudziły one podejrzeń. Więc przy standardowych sytuacjach sprawdzania dokumentów działają onie bez zarzutu. Podobnie to działało we wcześniejszych misjach.

- Dokumenty całej londyńskiej trójki (Noemie, George, Birgit) świadczą, że są w służbie wojsku francuskim. O ile pamiętam w MP. Bo mieli przejąć dwóch kaprali. Nie ma w nich nic o jakichkolwiek powiązaniach z jakimś wywiadem. Więc obecnie przynajmniej Noemie nie ma żadnych twardych dowodów, że jest francuską agentką. Może co najwyżej udowodnić, że jest z francuskiej MP. Co do Franka to szczerze mówiąc nie było chyba ustalane jakie ma on dokumenty. Dlatego choćby w nagłówkach sesji pojawia się tylko pod swoim imieniem a nie pod przybranym nazwiskiem.
Czyli Franek działa albo na dokumentach polskich, albo na dokumentach Spectry, jeśli coś takiego w ogóle istnieje. Czyli generalnie sesja nam się w tym szczególe rozlazła. Ja byłem przekonany, że zarówno on, jak i Noemie, zostali przez Paryż wyposażeni w coś więcej niż auto (które i tak oddali kolegom, którzy mieli pilnować pani Jolliot). Być może był to jednak błąd z mojej strony.

Cytat:
Napisał Pipboy79 Zobacz post
- Ale fałszerze ani agenci w Londynie czy ogólnie w Anglii nie są w stanie dostać się do europejskich miast, garnizonów, archiwów aby podłożyć jakieś akty urodzenia, akta wojskowe i inne takie. Więc jeśli ktoś, zapewne odpowiednie władze, mają możliwość to mogą posłać wiadomość do takiego miejsca aby sprawdzić jak to wygląda. To zajmuje czas. A przede wszystkim jakieś loklalne władze w stylu komisariatu w Tuluzie, muszą mieć silny motyw aby wysłać gdzieś tam w kraj czy kontynent odpowiednie zapytanie. Zdając sobie sprawę, że to musi potrwać. Jeśli jednak wyślą to takich akt w tych garnizonach czy urzędach po prostu nie ma.
To jaki jest stopień współpracy Spectry z alianckimi wywiadami, bo wychodzi z tego, że żaden, co z kolei stałoby w sprzeczności z poprzednimi misjami? Współpracujące agencje mogą wzajemnie kryć swoich agentów i nie ma w tym niczego dziwnego.

Cytat:
Napisał Pipboy79 Zobacz post
- Jak są jeszcze jakieś pytania i niejasności to daj znać
Cała masa, ale najwyraźniej graliśmy w dwie trochę inne sesje, więc nie widzę sensu w wyjaśnianiu tych niejasności. Jest jak jest, a po mojemu, w tej chwili nic nie zależy od agentów i tylko cud może ich uratować przed rozstrzelaniem. Także kończ waść i wstydu (mi) oszczędź. Pod mur ich
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline