Avaganis przystanął i poczekał aż Imbriel do niego podejdzie, kiedy się z nim zrównała zapytał:
- Atakujemy czy bierzemy konie i uciekamy licząc na to że nas nie złapią? - popatrzył się na nią - narazie nie pałamy miłością do siebie ale wydaje mi się, że też chciała byś ich zabić. Czyż nie wspaniale było by zobaczyć ich krew. Możesz pomyśleć, że to ja - uśmiechnął się ironicznie - to jak? Wystrzelamy zadźgamy czy zostawimy w spokoju? - po chwili wybiegł ten strażnik, Avaganis specjalnie się nim nie przejął, biada to mu już dawno była. Teraz czekał na odpowiedź
__________________ Irokez lub glaca to powód do dumy... |