Wątek: WFRP 2ed - III
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-11-2021, 06:46   #113
Bielon
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Krasnoludy przy ogniskach bawiły się setnie. Wytaszczony skądś antał przechodził z rąk do rąk. Zwaliste postacie wznosiły go nad głową i piły wprost ze szpunta. Nie ulewając ni kropli. Inni dopingowali pijących a jeszcze inni wesoło przyśpiewywali mając za nic to co się dzieje na mostku. Może kilku trzeźwiejszych, lub bardziej wścibskich, stało obserwując mostowe dyskursy, ale i ci bardziej z ciekawości, niż z obawy co do tego jaki przebieg będzie miała rozmowa. Od jednego z ognisk niosła się przyśpiewka.

Stary krasnal mocno śpi
Stary krasnal mocno śpi
My się nie boimy krasna zbudzimy
Jak się zbudzi będzie pił


Stary krasnal mocno śpi
Stary krasnal mocno śpi
My nie nie boimy, władzy wpierdolimy
A nasz krasnal będzie pił


Wartownicy na moście nie brali udziału w zabawie. Ten, który zatrzymał się przy koźle, wyraźnie starszy nad trójką, słuchał wymiany słów pomiędzy przybyłymi. Jego kompani, choć gotowi do zbrojnego starcia o czym świadczyć mogła by choćby owa kusza, wyraźnie nie spodziewali się oporu. Inna sprawa, że zbrojny opór był chyba ostatnią rzeczą o której marzyli ci wokół wozu. Zbrojnego oporu mieli dotychczas „po korek”.

-A kim to jesteś, panie krasnolud - powiedział Semen - Bo nie dosłyszałem waszego miana, alem stary wybaczcie tedy głuchotę i jeszcze raz się przedstawcie. I rzekniecie do kogo to na służbę poszliście.

Krasnolud wyraźnie obruszył się na te słowa. Zwrócił się do Semena zatykając kciuki za pas i wypinając pierś. Rozrósł się przy tym jakby. Napęczniał.

-Posłuchaj kurwi synu, psie lordowski, jestem Gudren Ap Sandrug, syn Turgrena syna Murdena! I nikomu nie służę ani ja, ani moi towarzysze! Służylim w Grung Gandaz ale nam zbrzydła ta robota. I zrzucilim jarzmo niewoli, jako głosi Głosiciel co do nas listy słał. I nie chcemy już nijakiego pana!

Krasnolud splunął na śnieg, zatarł dłonie i wyzywająco spojrzał na Semena. Jakby zapraszał go do jakiego komentarza, który mógłby poddać pod wątpliwość jego słowa. Siedzący w kulbakach i na koźle próbowali przypomnieć sobie co też słyszeli o owym Grung Gandazie, ale jedynie przychodziło im do głowy, że to jakaś krasnoludzka kopalnia. Jedna z wielu należących do krasnoludzkiego księstwa Karak Ziflin i jemu podległa. Coś tam bajano o jakichś rudach spławianych płaskodennymi barkami, coś o jakichś górskich bojach khazadów, ale wszystko to bardziej jak bajki i plotki. Jedno było pewne, krasnoludy, te krasnoludy, nie były w Grung Gandaz.


.
 
__________________
Bielon "Bielon" Bielon
Bielon jest offline