Cytat:
Napisał Pipboy79 Dla mnie fabuła i mecha stanowią dwie połówki tworzące spójną całość sesji. A gdyby zacząć gdybać kiedy patrzeć w mechę a kiedy nie to się robi chaos. Dajmy na to kraksa Wellingtona. Gdyby traktować to uznaniowo to po takiej kraksie agenci i załoga powinna być do niczego. I powinni wylądować w szpitalu. I byłoby to logiczne i sensowne? No ja uważam, że tak. Ale właśnie mecha sugeruje inną alternatywę. Bo z połową HP-ków jest już trudniej ale jeszcze można coś zdziałać. |
Zasadniczo z takiej katastrofy to mała szansa, że ktoś wyszedłby żywy, więc już samo to było trochę naciągane. Historia zna pełno przypadków rannych i ciężko rannych żołnierzy, którzy próbowali przedostać się przez linie wroga i wrócić do swoich. Jest to sytuacja nadzwyczajna, która zmusza do działania pomimo problemów ze zdrowiem. Do tego dochodzi adrenalina. Przypadków świeżo postrzelonych wysyłanych w podróż na drugi koniec kraju sobie nie przypominam. Tyle w tym temacie.
Cytat:
Napisał Pipboy79 I w przypadku HP-ków nie trzeba niczego rzucać. |
Znaczy obrażenia przyznałeś uznaniowo? Mało to mechaniczne, jak na mój gust
Cytat:
Napisał Pipboy79 Nie była to też pierwsza walka, strzelanina czy użycie broni w grze. I nie przypominam sobie aby chociaż raz jakieś pojedyncze trafienie z broni krótkiej uziemniło kogoś jak miał pełne HP-ki jak Wenger w scenie przy bramie. Więc naprawdę trudno mi zrozumieć skąd pomysł, że akurat tym razem jeden czy dwa strzały z broni krótkiej kogoś uziemnią. Zupełnie jakby tej całej mechy, HP-ków, dmg nie było. No ale przecież jest cały czas od początku sesji. |
Ponieważ to nie była walka, uznałem że nie będziesz w to angażował HP-ów. Jak widać mylnie.
Cytat:
Napisał Pipboy79 - Rozumiem ten przykład i jego sens. Ale moim zdaniem jest niestosownie dobrany. W tym sensie, że gdyby bawić się w jakieś witalne punkty które są bardziej krytyczne w obrażeniach od innych to trzeba by robić jakiś modyfikator dmg. I wtedy z 1 dmg mogłoby się zrobić 2 albo i więcej gdyby trafił w taki punkt. Inaczej jest to po prostu zwykły dmg jak każdy inny. |
Jeżeli mechanika ma decydować o wszystkim to musi być możliwie mocno szczegółowa. Inaczej dochodzi do sytuacji jak powyższa, gdzie działa wbrew logice, a gracz zmuszony jest kombinować nie jakby coś mogło wyjść w realu, tylko jakie jego działania mogą mieć w pływ na kwestie mechaniczne. Nie tak to powinno wyglądać, moim zdaniem.
Cytat:
Napisał Pipboy79 - A uznaniowo? Uznaniowo to postrzał z broni krótkiej w nogę to boli i przeszkadza. Trzeba opatrzeć i boli. Ale da się to przeżyć i funkcjonowac. Może postrzelony będzie kuleć przez jakiś czas ale gdyby miał wystarczająco silną motywację to raczej by go to nie zastopowało. A jak uznaniowo wygląda utrata połowy HP po kraksie to już pisałem powyżej Więc znów nawet gdyby uznać, że plan postrzelenia Wengera wyszedłby w 100% to nadal nie sądzę aby go to zastopowało na dłużej i zasadniczo nie byłoby odmienne od tego co wychodzi ze stosowania mechy. |
Od postrzałów w nogę można zginąć, jeśli pocisk trafi w odpowiednie miejsce (np. przerwie aortę), albo jeśli wda się zakażenie. Wypuszczenie rannego człowieka ze szpitala (zakładając, że w ogóle tam trafił) już następnego dnia to jakaś abstrakcja, nawet w warunkach wojennych.
Cytat:
Napisał Pipboy79 - No chyba się trochę rozjechaliśmy z tą wymianą informacji jak każdy z nas myślał, że dla drugiej strony jest wszystko jasne. Dla mnie było oczywiste, że jak na odprawie przed misją dano agentom te książeczki wojskowe, dowody osobiste, mundury i resztę ekwipunku to oznacza, że właśnie to im dano dosłownie i to jest ich cała legenda. A Wy nie pytaliście o to, w grze to się nie przewinęło aż do teraz no i tak to zostało. |
Pragnę zauważyć, że tamta misja dobiegła końca. Teraz mamy nową, daną nam w Paryżu. Dostaliśmy nowe rozkazy, samochód i trójkę agentów do pomocy. Być może było to zbyt śmiałe założenie, ale logicznym wydawało się, że Noemie nie będzie działać na tych samych papierach, co w misji poprzedniej, a Franek został wyposażony w jakieś papiery, gdy powierzano mu ochronę Jolliotów.
Cytat:
Napisał Pipboy79 - Jednak co do postrzału to jeśli mogę zwrócić uwagę to mogłeś zapytać. Czy taki numer jest do zrobienia i czy taki postrzał podziałałby tak jak oczekujesz. To bym pewnie Ci odpowiedział tak jak to teraz Ci odpowiadam skoro pytasz i rozmawiasz. No ale nie zapytałeś. I dałeś post "5 min przed północą". Więc postawiłeś mnie przed faktem dokonanym i nie miałem już okazji coś wyjaśniać czy reagować. |
Nie zwykłem w sesjach pytać MG jakie efekty przyniosą planowane przeze mnie działania. Jak dla mnie to metagra "badać" w ten sposób teren i dopiero wybierać najlepszą opcję. Aiko spytałem co zrobi jej postać żeby nie przedłużać, a gdyby nie zgodziła się odłożyć broni, wówczas Franek by nie strzelił, nie chcąc narażać koleżanki. Co innego pytać o aktualną sytuację, co
zresztą zrobiłem.
Odpis rzeczywiście wrzuciłem w ostatniej chwili. Niestety brak wolnego czasu nie pozwolił mi zrobić tego wcześniej.
Cytat:
Napisał Pipboy79 - Col skracając to agenci dostali w twarz parę tur temu taki zarzut: |
Ja nigdzie nie napisałem, że agenci mają być poza podejrzeniem. Ja nie rozumiem tej wiary pokładanej w słowa Wengera. Tyle.
Cytat:
Napisał Pipboy79 - A to już sobie dopowiedziałeś sam Pokaż mi fragment w sesji gdzie ja coś pisałem, że ktoś komuś tam rozkazywał, kazał jechać czy coś w ten deseń |
Cytat:
Napisał Pipboy79 Myślę, że powinniście też wiedzieć, że agent Wenger też pojechał do Paryża. Wczoraj wieczorem. Zabrał wasze książeczki do zbadania w laboratorium jakiego my tutaj nie mamy. |
Czyli jak rozumiem to nawet nie tyle, że Wenger dostał rozkaz wyjazdu do Paryża, tylko generalnie zabrał sobie książeczki agentów (bądź co bądź dowód rzeczowy) i ot tak oświadczył, że jedzie do Paryża, więc oczywiście go puszczono?
Cytat:
Napisał Pipboy79 - No fakt. Nie pytał. Ale było kilka rozmów i z sierżantem i z komendantem gdzie była okazja powiedzieć cokolwiek w ten deseń. Bo pytano agentów co tu robią, skąd się tu wzięli, po co tu są itd. Jak to rozpisałem powyżej. No ale nie kojarzę aby ktoś z agentów podał jakiś kontakt który mógłby uprawdopodobnić ich wersję. Zakładając, że jakoś udałoby się ją sprawdzić pomimo chaosu na łączach. |
Trochę literatury na ten temat czytałem i nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem by jakiś agent zdradzał postronnym policjantom szczegóły swojej misji. Nawet, gdy jakiś przechodził na stronę wroga, to policjantom, którym dał się aresztować, niczego konkretnego nie mówił. I w takim trend agenta ja swoimi postaciami próbowałem się wpisywać. Nie mieli prawa zdradzać niczego więcej.
Cytat:
Napisał Pipboy79 - Rozumiem. Nie będe nalegał, nie ma co grać na siłę. I tak myślałem o zamknięciu sesji. No ale miałem i ma nadzieję, że uda się ją jakoś zakończyć w miarę płynnie np. na zakończeniu tej misji. Przemyśl sprawę i daj znać co wymyśliłeś. Jakbyś zgodził się dokończyć to myślę, że wiele już nie zostało. Tura czy dwie, może do końca m-ca. Jak jednak zdecydujesz się odejsć trudno, wrzucę jakieś zakończenie i też zamknę sesję. |
Dobrze, dwie kolejki jeszcze dogram żeby nie zamykać sesji tuż przed końcem. Ale od razu proszę o przedłużenie kolejki, najwcześniej będę mógł się wziąć za odpisywanie w niedzielę.
Cytat:
Napisał Pipboy79 - Ale jakie deklaracje były ignorowane? |
Nie będę teraz szukał konkretnych przypadków, ale bywało, że w swoich postach odnosiłeś się tylko do deklaracji Aiko.