Aiko dopiero po paru sekundach zdała sobie sprawę z tego, jak Asami Sato musiała odebrać jej słowa. Przecież tak bardzo tęskniła za Awatar, nie wiedziała gdzie ona jest i się o nią ciągle martwiła, a Aiko jej boleśnie przypomniała jej o stracie.
- Przepraszam - powiedziała cicho, spuszczając wstydliwie wzrok.
- Co zaś do Migmara - zmieniła temat, celowo ignorując argumentację "dobrej wojny" Zacheera - Przypuśćmy, że znajdziemy go żywego. Co wtedy z nim zrobić? Zaaresztować? Sprowadzić tu? Oczywiście, jeśli jest martwy, należy mu zrobić pogrzeb... - dodała na sam koniec. |