14-11-2021, 17:07
|
#80 |
Młot na erpegowców | Kensaika przystanęła, gdy przemówił do niej nieznajomy głos. — Moje z pewnością są zdrowe, proszę Pana — odpadła szczerze mieszańcowi. — Za towarzyszy jednak nie ręczę. Jednakowoż nie powiem, że są złymi istotami. Zdjęło ich jeno uprzedzenie i trapi lęk zeń wynikający. Tak po prawdzie, to mają ku temu pewne powody, bowiem z jakiegoś powodu wasz rodzaj nie cieszy się dobrą reputacją na powierzchni. Żywię jednak nadzieję, że uda nam się porozumieć i uratować waszego druha. Zwróciła się niby mimochodem głową w stronę skrytych przyjaciół.
|
| |