Po jakiś dwu godzinach Sir Ladyn dźwignął się na nogi i dołączył do szperania po chacie. Ale w przeciwieństwie do towarzyszy miał bardziej przyziemne oczekiwania po zawartość druidowego domu.
Szperał po części domu uznanego przez niego za spiżarnie i kuchnię. Zaglądał do garnków czy koszy.
- Zjedzmy coś, ja się zajmę przygotowaniem obiadu, a wy spróbujcie ocucić druida. Spróbujcie napić go wodą.