Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-11-2021, 12:04   #81
8art
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Myśliwski dworek von Metterichów, noc 29 Ulrikzeitu 2518 KI

-Kurwości... pewnyś, że wszystko w porządku? - stwierdził nie do końca przekonany Franz wycierając dłoń w pludry: - Jakaś mała i miękka ta męskość... Aby nie zmalała w klątwy skutek?

Nagle jednak dotarło do niego jak to on sam zratował norsemena przed niechybnym zniewieścieniem. Gorzałka musiała panaceum na wiedźmią klątwe być, może nie całkowitą, ale przecie lepszym mieć małą kuśkę ale sikać móc na stojąco jak ludzie, niźli żyć ze sromotą do dni swoich końca! Lepszego wytłumaczenia być nie mogło, bo przecie wiadomym było, że jak się na słusznym rauszu do domostwa wracało, to się nieczułym na babskie gadanie stawało, tedy i wiedźmy klątwa się przez takową ochroną gorzelną ukorzyć musiała.

- Tyś nie odporny ino gorzała przed klątwą chroni!

Zaciągnąwszy z garnca gorzały kubek wypił szybko aby profilaktyki zażyć nieco. Przecie możliwym byc mogło by srebnowłosa klątwę rzucać i bez dotknięcia potrafiła. Wypiwszy do dna ryknął głośno, co by przestrzec innych:

- Ludzie pijta gorzałe! Ino szybko, bo wam kuśki baba zła wygubi! Thomasa Mause, naszego kompana już w niewiastę obróciła! - Traper zamknął się na chwilę, bęknął, po czym dodał już ciszej: - Szczęsciem dla samego siebie zginął, świeć Morrze nad jego biedną duszą, bo strasznego żywota zaznać by musiał z łonem niewieścim!
 
8art jest offline