Wątek: WFRP 2ed - III
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-11-2021, 07:20   #126
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Tupik ponuro spojrzał na zebranych krasnoludów , chcąc choć milczeniem wyrazić wszystko to co przeszli nieludzie w mieście pożogi. Wstydził się tego że jeszcze chwilę wcześniej rozdawał plakaty , choć wiedział dobrze że w zasadzie walczył o życie. Ilu z „towarzyszy” w mieście postępowało dokładnie tak samo? Za nic mając hasła rewolucji , chcąc jedynie przeżyć do świtu?

Nie miał już nic do dodania , w duchu cieszył się , że prawda wyszła na jaw i że wciąż żyli. Gdy emocje z niego zeszły, po raz kolejny odczuł ogromne zmęczenie. Słysząc Semena cieszył się że nie powiedział tego przy krasnoludach, już raz omal nie przypłacili głowami jego przemowy. Tupik był pewny że z strony krasnali nic im tej nocy nie grozi. Gdyby to byli ludzie…

- Zamknijmy się w chałupie i tyle, można krzesło pod drzwi podstawić jak chcesz, ale ja warte odpuszczam i tobie też to radze. To może być jedyna noc którą możemy normalnie przespać a bez tego i tak wiele nie zdziałamy.


Tupik zgodnie z sugestią krasnoluda wybrał jedną z chłopskich chat. Było tam znacznie cieplej niż w stodole. Co prawda zmysł obronny kazał mu szukać wytchnienia tam gdzie szybko mógłby wskoczyć na konia i odjechać z drugiej strony jakoś nie łudził się że miałby jakieś szanse gdyby krasnoludzki oddział chciał go dopaść. Chciał im jeszcze przekazać parę słów , ale rankiem , na odchodnym, teraz musieli przespać, przetrawić to co już usłyszeli. Zmęczenie jednak dawało się coraz bardziej we znaki a ciepły posiłek, ognisko, zapewnienie bezpieczeństwa, działało niczym ciężarki zawieszone na powieki. Chciał już po prostu spać.


K100 36, 80, 40, 71, 61

 
Eliasz jest offline