Plum.
- Co ty mówisz? - Odkrzyknął Lupusowi Tosse wciągając z pośpiechu nogawice na swoje miejsce i drepcząc ku przeciwległej burcie.
Widząc sajgon na dole zarechotał wrednie, splunął i stanąwszy prościej niż zwykle włączył się do rozmowy. - Sprzedać, właśnie tak. Ale co, jak wleźć? No trza pod wodę zanurkować i przez dziurę na dolny pokład, a potem to już po drabinie! |