Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-09-2007, 00:13   #5
Jonathan
 
Jonathan's Avatar
 
Reputacja: 1 Jonathan nie jest za bardzo znany
Do drzwi Hannibala rozległo się ostrożne, nieco bojaźliwe pukanie. Hannibal odstawił na szafkę kielich i przykrył sakwę, którą właśnie pakował. Nikt nie będzie mu szpiegował po jego prywatnych rzeczach.

- Wejść! – warknął głośno i władczo.

Drzwi z lekkim skrzypnięciem zawiasów uchyliły się, jednak nie na całą swoją szerokość, a jedynie na taką, która wystarczała do tego, by do komnaty weszły, jedna za drugą, dwie postacie.

Międląc w dłoniach swoje słomiane kapelusze skłonili się nieśmiało Hannibalowi. Żaden z nich nie ośmielił się od razu podnieść oczu na Rządcę. Spojrzeli bokiem po sobie, jakby spierając się, który z nich ma zacząć mówić. W końcu jeden z nich, dwukrotnie odchrząknąwszy zaczął mówić:

- Panie, nas przysyła Wielmożny Pan Baron, my dwóch mamy jechać z Waszą Wielmożnością do miasta. Ja jestem Johann Wozak, a ten tutej to Heinz Nosal. Wielmożny Pan Baron kazał przygotować powóz na dwa konie, to my go już przygotowali. Co teraz mamy robić Wasza Wielmożność?

Hannibal zlustrował przybyłych. Ot, dwa chłopki oderwane siłą od pługa. Słomiane kapelusze, zakazane i nieogolone gęby, pocerowane i połatane ubrania, na stopach łapcie. W rękawach prawdopodobnie noże. Sól ziemi Talabeklandzkiej. Hannibal pociągnął nosem. Od lewego wyraźnie czuć było końskim łajnem, widać od dawna parał się zawodem woźnicy. Nos drugiego wyjaśniał przydomek, w każdej dziurce zmieściłby się mały snotling. Nerwowo skubał jedną ze słomek wystających z ronda kapelusza.

Jurgen przez chwilę pokontemplował jeszcze przyrodę. Odwrócił się i udał do komnaty Rządcy. W końcu mieli podróżować wspólnie, więc wypadało poznać bliżej tego wysokiego Hochlandczyka. Jurgen trafił akurat na uchylone drzwi i miał okazję usłyszeć większość z przemowy jednego ze służących.
 
__________________
Make love, zabijanie zostaw profesjonalistom.

Jeśli oni mają na sprzączkach napisane "Gott mit uns", to kto jest po naszej stronie?

Ostatnio edytowane przez Jonathan : 04-09-2007 o 20:01. Powód: estetyka
Jonathan jest offline