Wątek: Piraci
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-09-2007, 09:15   #94
Midnight
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Walka... Cos na co czekala... Jej szansa.

Zaraz po wydaniu rozkazow ruszyla do pomocy przy dzialach. Chlopaki pod komenda Tallbotta dadza sobie rade sami, a przy dzialach zawsze potrzebne sa dodatkowe dlonie. O'Duffy dobrze sobie z nimi radzil. Jego glos niosl sie dalego przedzierajac sie przez huk i zamieszanie. Salwa byla celna, tak przynajmniej mozna bylo przypuszczac sadzac po odglosach dobiegajacych z pokladu anglika.

- DO ZWROTU GAMONIE!! OBROCIC MI TE LAJBE DRUGA BURTA! O'DUFFY PRZELADUJCIE TE SPLUWKI SZYBKO NOWYMI LANCUCHOWYMI!


Usmiechnela sie. Kapitan wydawal sie niezadowolony z ich dziela zniszczenia. Niema sprawy.... Poprawia. Royal calkiem ladnie wykonal polecony mu przez Van Drake'a rozkaz idealnie zgrywajac sie w czasie z ich nabijaniem. Zgrana zaloga... Daleko zajda, a moze i nawet zdobeda ten skarb. Trosze szkoda, ze bezemnie. Ale tylko troche.

- O'DUFFY OGNIA!!!

Selina odeszla od dziala robiac miejsce dla chlopaka z lontem. Czekali na znak O'Duffiego. Salwa poszla. Krzyki i dzwiek pekajacego drewna. Cudowna muzyka. Jednak najwyrazniej ofermy zdazyly zaladowac swoje pukawki gdyz nastepny huk rozlegl sie od ich strony. Mlody Yori wlasnie wyprostowal swoje pietnastoletnie plecy gdy kula trafila w jego piers. Zniknal w odchlani morza. To powinnam byc ja do diabla. Smierc byla jej nieprzychylna poki co. Szkoda chlopaka. Odsunela sie od dzial robiac miejsce innemu marynarzowi. Ruszyla szybkim krokiem do kapitana, ktory stal obok sternika. Przy okazji pobierznie zlustrowala uszkodzenia. Partacze... Nawet dobrze wycelowac nie potrafia. Wlasnie dotarla na miejsce gdy rozlegl sie rozkaz.

- ROYAL ZWROT! DO ZWROTU WSZYSCY! ZBLIZMY SIE DO NICH! Pani bosman salwa z lancuchow, zwrot i kartacze z drugiej burty!


Usmiechnela sie do mezczyzny i krzyknela w strone dzial.

- O'Duffy wal z lancuchow!!. Przeladuj! Druga burta kartacze!! Ruszac sie zanim te panienki dojda do siebie.

Zblizmy sie do nich... Tak ... Abordaz... Wreszcie jej rapier bedzie mial co robic... Odwrocila glowe i wzrokiem odszukala Timbrowa i Tallbotta. Odczekala, az ktorys z nich zwroci swoja twarz w jej strone po czym wymownym gestem wyciagnela ostrze z pochwy. Abordaz.... Czekala tylko na wlasciwy rozkaz...
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]

Ostatnio edytowane przez Midnight : 04-09-2007 o 21:41.
Midnight jest offline