Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-11-2021, 22:55   #29
Ryo
 
Ryo's Avatar
 
Reputacja: 1 Ryo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputację
Padło jedno z najważniejszych pytań w jej krótkim życiu. Pomimo... warzywieństwa... ją również nie ominęły pytania natury egzystencjalnej.

"Kim/czym jestem?"

"Dokąd zmierzam?"

"Czemu nie leżę w ziemi?"

Niemniej w tym momencie uświadomiła sobie... że przecież wie, czym jest. Nie wie dokąd zmierza i nawet nie miała pojęcia, czemu się tu znalazła. Ale czemu nie jest w ziemi?

- No, spałam sobie spacznie w ziemi, spałam i nagle... Nie jestem w ziemi, bo mnie jakiś pan łysy dziad przetele..., no, przeniósł mnie tutaj - oznajmiła zgodnie z prawdą Rzepa. - Dobra, przejdę się, bo mnie strasznie suszy.

Być może Rzepa nie posiadała nóg, ale skoro potrafiła werbalnie porozumieć się z innymi, to kto wie... trzeba spróbować. Po chwili Rzepa wystrzeliła ze stolika jak z wyrzutni i wylądowała na stole, przy którym siedziała Thena i doktor Strange. Rozległ się huk charakterystyczny dla przedmiotu, którym rzuciło się w drewniany (lub podobnego materiału) mebel. Rzepa o mały włos nie przewróciła kufli z piwem, ale przy okazji uderzyła w łyżkę, która poleciała kilka metrów nad stołem, obracając się przy tym jak szalona. Ostatecznie łyżka znalazła się... w "rączce" Rzepy, która wytworzyła się w wyniku odłamania jej ciała.

Po małym młynku łyżką Rzepa zwróciła się do towarzystwa siedzącego przy stole:
- Dzień dobry, dają tu pić?
 
__________________
Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't.

Na emeryturze od grania.
Ryo jest offline