Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-11-2021, 16:08   #3
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Jakbyś stworzył rekrutację do Gasnących Słońc i dałbyś znać na PW to chętnie dołączyłbym. Gasnące Słońca znam, a nawet przyszło mi swego czasu przeczytać kilka podręczników. Wątek Cesarstwa i intryg arystokracji średnio mi się spodobał, ale już kwestie religijne wyglądają na fajne. Czadowo, że jest jedna religia, na którą można nawrócić każdego majstrując przy silniku i podróżując między gwiazdami - a przynajmniej tak to zapamiętałem. Fajne też konflikty Znanych Światów z sąsiedztwem. Najbardziej podobałoby mi się, gdyby drużyna graczy dysponowała na początku jakimś małym statkiem kosmicznym jak w serialu Firefly albo większym, ale za to z minimalną załogą jak w Andromedzie, czy Farscape. Przygoda jednostrzałowa na jednej planecie nie wygląda zachęcająco, bo jakże łatwo może przerodzić się w "fantasy z wielkimi giwerami". Nie wiem, pewnie już masz jakiś pomysł (ale zastanów się nad lewym-górnym rogiem mapy Znanych Światów ).

Odnośnie drugiego pomysłu to za mało danych, żeby wypowiedzieć się. Moim zdaniem lepiej byłoby jakby postacie graczy nie miały kontaktu z miejscowymi oprócz samego początku. Czyli tak jak w Blair Witch Project (oryginale i remake) - chodzimy po lesie, ktoś nas straszy nocą, jest jakaś możliwość ucieczki, ale źle interpretujemy poszlaki i bum, dostajemy w łeb i do piachu. Pewnie byłoby ciekawie. Z drugiej strony jakby byli miejscowi to pewnie wyjdzie z tego parodia wieśniaków z Warhammera.

To tyle ode mnie.
 
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem