Anonim

1. Jedynie tylko ciężko zdecydować się, czy lepiej grać medykiem nachylającym się nad zwłokami i obwieszczającym tonem starego biegłego "Kapitanie, on nie żyje!", czy pokładowym inżynierem, dla którego na pierwszym miejscu jest alkohol, a na drugim odgrywanie roli XX wiecznego mechanika "O panie, to jest tak <tajemnica na sesję>, że nie wiem od czego zacząć", "O panie, kto to panu tak <tajemnica na sesję>". A może jeszcze kim innym. Kto wie.

2. Ostatnio oglądałem Tucker i Dale kontra Zło oraz remake Piątek Trzynastego (oba nie pierwszy raz, na dodatek parę scen z Zombibobry, całość oglądałem kiedyś). Dla odmiany tutaj odgrywałbym starego balangowicza, który prawdopodobnie zginie jako pierwszy, bo jedynie będzie uważał, żeby nie być zwiniętym z torbą narkotyków.

Czekam na rekrutacje (w l. mnogiej), ale jako, że nie zawsze tu zaglądam (do tego tematu trafiłem, bo byłem ciekawski "a kto to ma plany na przyszłość?") to prosiłbym o PW.