Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-11-2021, 19:43   #9
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
John był bardzo zirytowany zaistniałą sytuacją miał ochotę być wręcz wściekły ale wiedział że więcej much złapie się na miód niż na ocet. Zdjął kapelusz z głowy, zaczął go ugniatać niczym ćwok aby lepiej się wcielić w rolę czarnego minstreli z wodewilów.

- A,Aaaa,leż Punie Włudzo najkochańszy najsprawiedliwszy ja źem tylko przyjechaał do jaśnie wielmużnego Puna Dóktora Ryana Flanaghana co mnie kiedyś życie poratował to żem mu chciał taką starusieńką książeczkę co ją żem na pchlim targu źem kupił bo Pan Doktór toż uczony jegomościanin jest to mu się książeczka spodobać musi- Starał się jak najbardziej przekręcać słowa z silnym akcentem zgrywając głupa i nieuka.

Mógł mieć tylko nadzieje że nazwisko konowała coś w okolicy znaczy.
 
Brilchan jest offline