- No to już naprawdę trzeba być skurczybykiem, żeby znowu zabijać Ironmana!*

Thena nie kryła oburzenia. Rozjerzała się po zgromadzonych i zastanawiała, kto mógł chcieć jego śmierci. Czyżby Javris chciał oderwać się od swojego stwórcy i rozpocząć własne, przestępcze życie? Nie miała na to dowodów. Miała jednak podejrzenia.

Spojrzała ukradkiem na Strażnika Krypty, który przygotowywał się do kręcenia kolejnego odcinka. Był taki niewinny kiedy ustawiał statywy i poprawiał światło swoich lamp. Niby "show must go on", ale widać w tym było pewną dbałość i starania. Dobrze było go mieć po swojej stronie. Oby tylko nie nagrał jak jej umysł zaczyna pożerać Mahd Wy'ry!

- W moim odczuciu, ale to tylko przypuszczenia, Javris udaje mocno niedostępnego. Choć widział zaczepki innych, zignorował je. Nie mam dowodów na jego winę, ale może ktoś ma inne typy. Zapytałabym tego systemu, jak minęła mu noc, ale przecież mi nie odpowie. Ewentualnie jedynie potwierdzi, że można programować go jak dusza zapragnie. Więc może, Javris, choć na to odpowiesz: Co sądzisz o zabójstwie Rzepy? Jak myślisz, czemu Morderca wybrał akurat tę personę? Podejrzewasz kogoś?