Wywołany przez Thenę, Taneleer, czy jak kto woli - Kolekcjoner, powoli podniósł się z fotela. Krzywy uśmiech zagościł na jego twarzy. - Jestem to całkiem nowy, nie do końca ogarniam te wasze... No ale w temacie. Jeśli dobrze zrozumiałem zasady tej... zabawy Podglądaczy, to czas jest kluczowym elementem gry. Im więcej mają go "Miastowi" tym lepiej dla nich - mogą zebrać informacje, i dokonać właściwego wyboru.
Wbił twarde spojrzenie w Thenę. - Oczywiście Mafia i koledzy mają dokładnie inną optykę na sytuację. Muszą uderzać szybko i skutecznie. Czego dwoje z nas już doświadczyło. Dostępny czas znacząco się zmniejszył.
Powolnym krokiem ruszył na środek sali. Potoczył wzrokiem po zebranych. -Jeszcze wczoraj było nas dziesięcioro... plus sześcioro którym się spieszyło. Tak też wyglądało głosowanie...
Na chwilę zamilkł, zatopił w myślach.
Wzruszył ramionami, spokojnym silnym głosem oznajmił - Wnioskuję o wykluczenie z Domu Wielkiego Brata Thenę
- Wnioskuję o wykluczenie z Domu Wielkiego Brata Thanosa
- Wnioskuję o wykluczenie z Domu Wielkiego Brata Jessice Jones
- Wnioskuję o wykluczenie z Domu Wielkiego Brata Nicka Fury'ego
- Wnioskuję o wykluczenie z Domu Wielkiego Brata Strażnika Krypty
- The last but not least, wnioskuję o wykluczenie z Domu Wielkiego Brata Wszywkę.
Ciszę która zapadła, przerwał dźwięk otwieranej karafki i lanego wina. - Zaschło mi w ustach - Mamy jeszcze kamienie! Użyjcie ich póki czas! Wiecie na kim.
- Pozostałe rozmowy i decyzje proponuje toczyć w węższym gronie... ośmiu osób.
Z uśmiechem opadł na pobliski fotel. |