Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 24-11-2021, 20:55   #41
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Obudził...a się? Jeszcze przez ulotną chwilę po uniesieniu powiek różne myśli i wrażenia przelewały się w jej/go głowie. Loki? UWC? Otchłań? Thanos? Mafia? Ten Który Pozostaje? Tessarakt? Sylvia? Gniew? Rozpacz? Czas? Początek? Koniec?... Jednak te osobliwe i ciasno splątane doznania wkrótce ustąpiły. A wtedy dostrzegł(a) znajome kształty Manhattanu, przypomniał(a) sobie te wydarzenia w pierwotnej formie. Z jej udziałem. A także... swoją porażkę. Przez moment poczuł(a) smutek, ale potem do jej/go umysłu dostała się furia. Zacisnął/ęła gniewnie zęby.



Nikt jednak nie zdawał się przejmować jej/go dawną klęską. Upadkiem BOGA! Przejęci byli śmiercią jakiegoś warzywa i opancerzonego narcyza. Ile te nędzne istoty mogły znaczyć wobec przyszłego/j władc(z)y(ni) Asgardu... Władc(z)y(ni) Czasu i Wszechświata! Wszyscy w jej pobliżu stanowili jedynie żałosną zbieraninę. Bandę godną występów w cyrku na prowincji. Do kolekcji brakowało tylko jej braciszka.
— A czemu zawdzięczam to wspaniałe zaproszenie? — zwróciła się ironiczną kurtuazją do Utatu rozkładając teatralnie ręce. — Ach, czyżby kolejna grupa niepojętych istot próbowała mnie zniewolić? Kiedy wy się nauczycie? To nigdy nie wychodzi — pomachał(a) przecząco palcem.
Dopiero teraz, po pewnym czasie, zaczęło do niej/go dochodzić co się właściwie stało. I o co w tym wszystkim chodzi.
— Co? Mam grać w jakąś ziemską grę? I daliście mi do drużyny warzywo oraz Starka? Musicie być zdrowo kopnięci. No dobra, gdzie jest wyjście?
Spróbował(a) otworzyć magiczny portal, ale się nie udało. Potem zaś spróbował(a) odejść, lecz natrafił(a) na dziwną, niewidzialną i niepenetrowalną ścianę. Jej/go zdjęta frustracją twarz jednak szybko przybrała zacięty wyraz. Skrzyżował(a) ręce na piersi i zerknął/ęła nonszalancko w stronę nadzorujących grę.
— Ale można oszukiwać... Prawda? — zapytała, po czym na jej twarzy wykwitł szelmowski uśmiech.
Przy okazji zdążyła przyzwyczaić się do swej formy. Może przybyło jej tu i ówdzie, a w innych miejscach coś zniknęło, ale zmiany były dla niej czymś naturalnym.


Chwilę później dostrzegła pośród uczestników znajome, wciąż tak samo paskudne oblicze. Rozpoznałaby je wszędzie.
Thanos! — podniosła głos, a jej oczy przez moment rozbłysły intensywną zielenią. — Pamiętasz chyba, jak przysięgałam ci dozgonną wierność? Zgodzisz się jednak, że obliczu niedawnych wydarzeń między nami ta umowa już nie obowiązuje?
 
Alex Tyler jest offline  
Stary 24-11-2021, 21:53   #42
 
Kolejny's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputację
Thanos omiótł wzrokiem nowe otoczenie. Teraz bez żadnych wątpliwości wiedział już, że ich gospodarze dysponowali imponującą mocą, porównywalną lub przewyższającą moc Kamieni. Kiedy już odzyska to, co utracił, będzie musiał ostrożnie planować następne kroki. Na wypadek, gdyby zdecydowali się stanąć na jego drodze.
Szybko poznał pole bitwy. To tutaj jego armia Chitauri pod wodzą Lokiego poniosła klęskę. Z tłumu wychwycił Hulka i Thora... Choć nie wątpił, że z przyjemnością starłby się z nimi w walce, miał teraz ważniejsze sprawy na głowie. Pokonanie ich po raz kolejny było mniej ważne niż jak najszybsza wygrana i opuszczenie tej gry.

Podszedł na chwilę do charakterystycznego grobu przy którym zebrało już już kilka innych postaci. Rzucił oschłe:
- Nie spodziewałem się, że tak szybko zginiesz. Wciąż, masz mój szacunek, Stark. Mam nadzieję, że zostaniesz zapamiętany.

Za plecami usłyszał pół-znajomy głos. Należał do kobiety, ale była ona zbyt podobna do jego byłego podwładnego, żeby można było mówić o pomyłce. Najwidoczniej nie wszyscy wrócili z zaświatów w tej samej postaci.
- Loki... Zdecydowanie masz tupet. Nie mogłaś żyć z własną porażką. I gdzie cię to doprowadziło? Z powrotem do mnie - uśmiechnął się lekko - Pojawiasz się i rzucasz głosem. Ale jestem gotów póki co puścić to płazem. Jeśli nie masz dowodów, wycofaj się i posłuchaj.
Przysiadł na jednym z pobliskim głazów.
- Kluczową różnicą pomiędzy wczorajszym dniem a dzisiejszym jest to, że wczoraj wszystko było losowe. Dzisiaj - wręcz przeciwnie. Tym bardziej niepokojący jest fakt, że głosy są rzucane na prawo i lewo na różne postaci. Chaos i rozproszenie głosów jest na rękę Mafii. Zalecam nie głosować dopóki wszyscy nie wypowiedzą się co do wydarzeń zeszłej nocy. Ktoś może wiedzieć więcej niż inni, ale nie chce się zdradzić i być może jest to jeden z oddanych już głosów. Wciąż, najpierw chcę poznać pełny obraz. Po pierwsze, osoba która była w więzieniu powinna to publicznie ogłosić. Będziemy mieć pewność, że nie jest ona seryjnym mordercą.
 
Kolejny jest offline  
Stary 24-11-2021, 22:35   #43
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Zadziwiające. Więcej było pierdolenia niż realnej pomocy. Ciężko było przebrnąć przez zbędne informacje, jakie przechodziły przez niektórych. Po co one? Potrzebne? Zdecydowanie nie.

Jarvis, choć starał się jak mógł, wciąż nie był w łasce Theny.
- Tak przy okazji; Thena, bez A. - poprawiła go, bo wspomniał ją jako Athenę, a było to błędne. Mimo to uśmiechnęła się, choć w jej mimice było coś niepokojącego. Coś, co pożerało jej myśli. Coś, co mogło przejąć nad nią kontrolę. Nawet zastanawiała się przez chwilę, czy program mógłby wykryć schorzenie, jakie zżerało kobietę, ale... Chyba tylko działał na Starka. A tego już z nimi nie było.

Thanos w oczach Theny wydał się dość ogarnięty. Siedziała więc spokojnie, a jej oczy świdrowały zebranych. Strażnik krypty lekko pajacował. Taktyka? Jarvisa chyba nieco pomęczyła, choć wciąż uważała, że za bardzo mu pobłaża. W Lokim coś jej się nie podobało, wydawało się, że stara się rozmydlić wszystko. Ale czemu Gilgamesh wskazał Collectora i Doktora? Ten drugi próbował znaleźć w niej sojuszniczkę - wiedział, że jest dobra i szukał sojusznika? Mogło tak być.

- Doktorze Strange, gdybyś był badassem, jak umotywowałbyś zabicie Starka jako pierwszego? Czemu akurat on? Bardzo mnie to ciekawi.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline  
Stary 24-11-2021, 22:50   #44
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Adrian Toomes, zwany też Vulture, rozglądał się dookoła skonfundowany, próbując sobie to wszystko ułożyć w głowie. Albo ktoś go naszprycował prochami, ale brał udział w najdziwniejszej rozgrywce w swoim życiu. On, drobny przedsiębiorca któremu korporacje dały w kość jak wielu Amerykanom, tak że musiał zrobić parę nie do końca legalnych interesów by związać koniec z końcem i zapewnić godny byt rodzinie... - co go niby łączyło z tymi wszystkimi cudakami i bożkami? Może to że jego córka poszła na studniówkę z pierdolonym Spider-Manem? Przynajmniej Petera tutaj nie widział i dobrze.... - Zmrużył oczy, przechodząc spojrzeniem od zwłok do pozostałych uczestników tej chorej rozgrywki.

- Dobra, zróbmy swoje, wygrajmy tę grę i chodźmy do domu....nie wiem jak wy ale ja mam do kogo wracać na kolację. A Tony Starka żałować nie będę, bo to pełen hipokryzji megolaman, który nie zasłużył sobie żeby tak nad nim beczeć - ilu uczciwych Amerykanów zostało zrobionych w wała przez Stark Industries jak ja? Nikt już nie myśli co jest dobre dla klasy średniej, dlatego musiałem wziąć sprawy w swoje ręce...- spojrzał z dumą na swój kostium.

- Nie wiem czy nam wiele przyjdzie z zastanawiania się dlaczego akurat Stark i Rzepa byli celami - Starka chyba Mafia uznała za groźnego typa, bo pamiętam że jego poprzednie wcielenie też zginęło 1 nocy ostatnio. Stark głosował na gadające pudło, ale czy Mafia wybrała by go na cel gdyby Jarvis rzeczywiście był jej członkiem? Dobre pytanie, w końcu padło na niego sześć głósów. Ale bardziej coś mi nie pasuje u Pana, Panie Thanos. Teraz mówisz żeby ostrożnie głosować a wcześniej byłeś drugim głosującym na Jarvisa, po tym jak Thena oddała 1 głos. Skad ta zmiana taktyki? Wzywanie do ostrożności to dobra strategia dla Mafii - pozwolić by Miastowi rzucali podejrzenia na Miastowych, prawda?
 
Lord Melkor jest offline  
Stary 24-11-2021, 23:03   #45
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
- W sumie to samo pytanie do Collectora. gdybyś był badassem, jak umotywowałbyś zabicie Starka jako pierwszego? Czemu akurat jego byś zabił?
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline  
Stary 24-11-2021, 23:24   #46
 
Kolejny's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputację
- Jest jeszcze jedna rzecz. Jeśli ktoś został zablokowany również powinien to zadeklarować. Choć może to być obusieczny miecz... Uczyni naszą bitwę ciekawszą.



Spojrzał na nowoprzybysza, który od razu rzucił w niego głosem.
- Nie namawiam tyle do ostrożności, co do cierpliwości. Z chęcią oddam swój głos po wypowiedziach innych, być może znowu na Jarvisa. Nie wygramy bez linczowania. Co do pierwszego dnia: wtedy żadna znacząca informacja nie mogła się pojawić. To było ryzyko, które podjąłem. Co jest bardziej zastanawiające, to że jesteś drugą osobą która pojawia się i rzuca we mnie ślepym głosem. Po drugie, identyczne zachowanie Theny nie zwróciło twojej uwagi? Ona zagłosowała jaka pierwsza i dzisiaj stwierdziła, że Jarvis po prostu nie reaguje na zaczepki i że nie może go oskarżyć bez dowodu. Jaka jest więc różnica która skłoniła cię do zagłosowania akurat na mnie? Rzuciłeś monetą... Czy może łączy was coś więcej?
 
Kolejny jest offline  
Stary 24-11-2021, 23:46   #47
 
Corpse's Avatar
 
Reputacja: 1 Corpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputację
Doktor siedział znów przy stole Theny z marsową miną, tym razem bez entuzjazmu przyglądając się jedzeniu na stole. Coś wyraźnie trapiło jego umęczony nadmiarem wiedzy i poznanych możliwości umysł.

- Biedna Rzepa - stwierdził smutno - Nie zdążyła się nawet napić.

Z marazmu wyrwało go dopiero pytanie Theny.

- Czemu Stark? To oczywiste. Tak po prostu musiało być w jednej z 14,000,605 możliwych przyszłości - odpowiedział rezolutnie, a na jego ustach na chwilę zagościł uśmiech - Ja jednak pochyliłbym się bardziej nad tematem naszego świętej pamięci, nieodżałowanego Warzywa. Kto mógłby chcieć je skrzywdzić i dlaczego?

Zamyślił się na chwilę, machnął z przyzwyczajenia rękoma, a na jego nadgarstkach rozbłysły niebieskie okręgi, znikając po chwili. Zaklął pod nosem, wyraźnie poirytowany na ograniczenia jego mocy w tym miejscu. Gdyby mógł, już dawno znalazłby prawidłowe rozwiązanie, przeglądając wszystkie możliwe warianty przyszłości. Pokrzepiające w zamierzeniu dotknięcie Oka Agamotto, również nie pomogło. Zamknął oczy, wzdychając.

Po kilku chwilach otworzył je, jakby nagle go olśniło. A co jeśli...

- Fury, gdzie byłeś w Nocy? - zapytał nagle, zwracając się do jednookiego mężczyzny.
 
__________________
"No matter gay, straight, or bi', lesbian, transgender life
I'm on the right track, baby, I was born to SURVIVE
No matter black, white or beige, chola, or Orient' made
I'm on the right track, baby, I was born to be BRAVE"
Corpse jest offline  
Stary 25-11-2021, 01:58   #48
 
Luc du Lac's Avatar
 
Reputacja: 1 Luc du Lac ma wspaniałą reputacjęLuc du Lac ma wspaniałą reputacjęLuc du Lac ma wspaniałą reputacjęLuc du Lac ma wspaniałą reputacjęLuc du Lac ma wspaniałą reputacjęLuc du Lac ma wspaniałą reputacjęLuc du Lac ma wspaniałą reputacjęLuc du Lac ma wspaniałą reputacjęLuc du Lac ma wspaniałą reputacjęLuc du Lac ma wspaniałą reputacjęLuc du Lac ma wspaniałą reputację
Wywołany przez Thenę, Taneleer, czy jak kto woli - Kolekcjoner, powoli podniósł się z fotela. Krzywy uśmiech zagościł na jego twarzy.

- Jestem to całkiem nowy, nie do końca ogarniam te wasze... No ale w temacie. Jeśli dobrze zrozumiałem zasady tej... zabawy Podglądaczy, to czas jest kluczowym elementem gry. Im więcej mają go "Miastowi" tym lepiej dla nich - mogą zebrać informacje, i dokonać właściwego wyboru.

Wbił twarde spojrzenie w Thenę.

- Oczywiście Mafia i koledzy mają dokładnie inną optykę na sytuację. Muszą uderzać szybko i skutecznie. Czego dwoje z nas już doświadczyło. Dostępny czas znacząco się zmniejszył.

Powolnym krokiem ruszył na środek sali. Potoczył wzrokiem po zebranych.

-Jeszcze wczoraj było nas dziesięcioro... plus sześcioro którym się spieszyło. Tak też wyglądało głosowanie...

Na chwilę zamilkł, zatopił w myślach.
Wzruszył ramionami, spokojnym silnym głosem oznajmił
- Wnioskuję o wykluczenie z Domu Wielkiego Brata Thenę
- Wnioskuję o wykluczenie z Domu Wielkiego Brata Thanosa
- Wnioskuję o wykluczenie z Domu Wielkiego Brata Jessice Jones
- Wnioskuję o wykluczenie z Domu Wielkiego Brata Nicka Fury'ego
- Wnioskuję o wykluczenie z Domu Wielkiego Brata Strażnika Krypty
- The last but not least, wnioskuję o wykluczenie z Domu Wielkiego Brata Wszywkę.

Ciszę która zapadła, przerwał dźwięk otwieranej karafki i lanego wina.
- Zaschło mi w ustach


- Mamy jeszcze kamienie! Użyjcie ich póki czas! Wiecie na kim.
- Pozostałe rozmowy i decyzje proponuje toczyć w węższym gronie... ośmiu osób.


Z uśmiechem opadł na pobliski fotel.
 
Luc du Lac jest offline  
Stary 25-11-2021, 02:21   #49
Imi
 
Imi's Avatar
 
Reputacja: 1 Imi ma wspaniałą reputacjęImi ma wspaniałą reputacjęImi ma wspaniałą reputacjęImi ma wspaniałą reputacjęImi ma wspaniałą reputacjęImi ma wspaniałą reputacjęImi ma wspaniałą reputacjęImi ma wspaniałą reputacjęImi ma wspaniałą reputacjęImi ma wspaniałą reputacjęImi ma wspaniałą reputację
Niełatwo wstać z kolan
Chora gra w której przyszło wziąć udział Jessice, rozkręcała się na dobre. Z zewnątrz wydawało się to fikcyjnym filmem akcji, pełnym efektów specjalnych, gdzie walki to bardziej elementy pirotechniczne niż posoka krwi. Tu na dole z dala od zgiełku walk toczonych przez Avengersów, która była bezcelowa, rozgrywał się prawdziwy dramat. Być może starcie avengers z przybyszami z kosmosu było niejako pokazem siły wszechmocnych istot, w których rękach były życia wszystkich tu zgromadzonych. Jednak Ci upodobali sobie najbardziej trudną i wyrafinowaną, formę walki. Walkę psychologiczną, gdzie sojusze zdają się być nożem w kieszeni, który ma dać fałszywe poczucie bezpieczeństwa chłopakowi, który weźmie go na miasto. Chłopak zda sobie sprawę z tego w jak wielkim był błędzie, gdy poczuje ból w klatce piersiowej. Ból wywołany przeszyciem kulą ze spluwy ulicznego gangstera, który zabije go za parę drobnych na fajki.

Pierwszy wystrzał już padł, nie od wyższych bytów, ale kogoś z tej zbieraniny pseudo bohaterów. I położył trupem dwie żywe istoty: rzepę i Iron mana.
Jessica nieraz starła się ze śmiercią, była ona tak intymnie blisko niej, że nieraz czuła jej oddech. Gdy dziewczyna, której uratowała życie zastrzeliła swoich rodziców na jej oczach, gdy sąsiad leżał z poderżniętym gardłem obok niej w łóżku, gdy matka Killgrave'a dźgała się nożyczkami, jej przybrana matka Dorothy którą znalazła torturowaną, aż w końcu ciepłe krople krwi, które zbryzgały jej twarz wraz z kawałkami mózgu jej matki.
Widziała wiele tragedii, które zwykle były niepotrzebne, ale to co stało się tutaj, to nie była zwykła gra. Ktoś faktycznie zabijał i jeżeli będzie chciała wrócić do swojego świata, będzie musiała zrobić to samo. Wiele razy się poddawała, mówiła że nie da rady, a jednak parła dalej i jakoś to było.

- Co Ty robisz, otrząśnij się - mówiła do siebie chcąc się z tego otrząsnąć. Trzeba było iść przed siebie nie myśleć o rzepie, o trumnie ze Starkiem. W tej grze nie brał udziału zwykły kowalski z piekarni za rogiem, tylko większość pseudo bohaterów, którym wydawało się, że robią dobrze, widząc tylko swoją część prawdy. Kto wie, może ta gra to niejaka forma czyśćca? Dziewczyna nie należała do wierzących, ale łatwiej było jej przyjąć otaczającą ją, brutalną rzeczywistość. Łatwiej było wstać z kolan i iść dalej.




Pani detektyw przypomniała sobie większość rozmów nieboszczki-rzepy. Ale nie znalazła tam nic co mogłoby naprowadzić na trop seryjnego zabójcy.
Śmierć Iron Mana, choć pewnie przykra dla niektórych to jednak, człowiek z taką osobowością mógł łatwo narobić sobie wrogów.
Pozostało skupić się na tym co było. Nie wiedziała, czy powinna analizować poprzednią fazę dnia, zwłaszcza, że niemal nie mogło być mowy o wzajemnych relacjach, bo nikt nic nie wiedział poza 4 mafijnym. O nim wolała nie myśleć, nie chciała żeby jej notatki wpadły w niepowołane ręce. Wszak 4 mafijny to był jedyny aktualny ryzykowny strzał, który miała nadzieję choć trochę ich powstrzymywał przed zabijaniem.
Jarvis nie zagłosował z oczywistych powodów. A dalej byli Gilgamesh, Doctor Strange, Collector, Lockjaw i trójka nieobecnych Vulture, Rocket i Loki. Przynajmniej ta ostatnia coś powiedziała. Jess nie rozumiała tylko czemu upatrzyła sobie Thanosa. Wszak wczorajsza unikatowa strategia mogła spokojnie pomóc złapać jakiegoś mafiozę. Szkoda, że zabrakło parę głosów. Byłaby to piękna gra w pokera gdzie prawdziwą rozkoszą byłby kolejne passy graczy, którzy nie chcieli ryzykować ( wycofywanie głosów najpewniej przez mafię).

Zaczęła kreślić swój własny krąg podejrzanych Vulture, Loki, Thanos - coś tam było nie tak. Nie wiedziała jeszcze co. Czy Thanos mógł być złym? Jeżeli tak czemu oddał głos? Teraz namawia do uzupełniania kawałków układanki, mimo że w pierwszej fazie dnia, to aż tyle nie rozwiąże, sam sobie zaprzecza... Miała co do niego teorię, ale na razie obserwowała.
Połowa mojej pracy to czekanie, na jakiś znak, dowód, że nie tracę mojego czasu - podsumowała aktualną sytuację w myślach. Jeżeli coś będzie na rzeczy, wtedy przynajmniej na razie mogłaby zostawić Vulture i Loki.
Pytanie co z wymienioną na początku 4, a zwłaszcza Doctorem Strange. Tak on mógł to zrobić. Wszak pierwszy chciał by rzepa zawisła ( gdy ją podniósł za liście). W tym momencie uśmiechnęła się do siebie, przekreślając póki co jego nazwę.
 
Imi jest offline  
Stary 25-11-2021, 09:57   #50
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Kolejny Zobacz post
- Jest jeszcze jedna rzecz. Jeśli ktoś został zablokowany również powinien to zadeklarować. Choć może to być obusieczny miecz... Uczyni naszą bitwę ciekawszą.



Spojrzał na nowoprzybysza, który od razu rzucił w niego głosem.
- Nie namawiam tyle do ostrożności, co do cierpliwości. Z chęcią oddam swój głos po wypowiedziach innych, być może znowu na Jarvisa. Nie wygramy bez linczowania. Co do pierwszego dnia: wtedy żadna znacząca informacja nie mogła się pojawić. To było ryzyko, które podjąłem. Co jest bardziej zastanawiające, to że jesteś drugą osobą która pojawia się i rzuca we mnie ślepym głosem. Po drugie, identyczne zachowanie Theny nie zwróciło twojej uwagi? Ona zagłosowała jaka pierwsza i dzisiaj stwierdziła, że Jarvis po prostu nie reaguje na zaczepki i że nie może go oskarżyć bez dowodu. Jaka jest więc różnica która skłoniła cię do zagłosowania akurat na mnie? Rzuciłeś monetą... Czy może łączy was coś więcej?
Vulture nie okazywał strachu na widok kolejnego dziwoląga który mu się przyglądał.
-Thena zagłosowała pierwsza na Jarvisa, ty drugi - z mojego doświadczenia Mafia lubi podczepiać się pod lincze bardziej niż je inicjować żeby nie być obwinianym o śmierć Miastowego. Po drugie mam wrażenie że Thena próbuje rozwikłać tę rozgrywkę. Mam nadzieję że się nie mylę.

- A swoją drogą Pani Jessica Jones mogłaby by się na głos podzielić swoimi podejrzeniami zamiast mruczeć coś pod nosem....

 
Lord Melkor jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:21.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172