Sytuacja stała się krytyczna. Duma gnoma nie pozwalała mu dać się tak po prostu wychłostać. Strażnik, który stał po lewej stronie Nessika był w niebo wzięty słysząc rozkaz swojego pana. Gnom nie miał zamiaru dać mu tej satysfakcji. Chwycił za rękojeść miecza i jednocześnie obracając na pięcie w okół własnej osi oraz wyciągając miecz z pochwy zadał cios strażnikowi. Ostrze miecza przecięło poziomo powietrze. Nessik chciał rozpłatać strażnikowi bok razem z nerkami i wątrobą. Wiedział, że po takim ciosie ten głupek nie stanowiłby już zagrożenia.
Nie zastanawiając się obiegł strażnika tylko kątem oka sprawdzając czy jego cięcie było udane. Doskoczył do drzwi prowadzących do sąsiedniego pokoju i spróbował je otworzyć.
__________________ Nic nie zostanie zapomniane,
Nic nie zostanie wybaczone. Księga Żalu I,1 |