Wątek: WFRP 2ed - III
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-12-2021, 07:13   #153
Bielon
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Medyk oprzytomniał najszybciej. Wieloletnie obcowanie z materią, która niejednokrotnie wymagała natychmiastowej reakcji i jeszcze szybszych decyzji, sprawiła że jednym spojrzeniem ogarnął to co się dzieje w jaskini, niemal mimowolnie przeanalizował i wysnuł wniosek. I zdążył go nawet wykrzyczeć, tylko…

… na pewne rzeczy było już za późno. Semen niemal odruchowo zbił w bok cios młodego rycerza, który zadał go równie odruchowo, reagując na śmierć towarzysza. Eleonora, która zdawała się nie pojmować tego co widzi, nikt przy zdrowych zmysłach tego pojąć nie byłby w stanie, krzyknęła przeszywająco i złapała Bruno za ramię domagając się ocalenia, pomocy, osłony przed krwawym demonem w którego przemienił się Semen.

Na próżno…

-Stać! Wszyscy w tył!! - krzyk Ingwara dołączył do słów Theophrastusa. I odniósł podobny skutek, choć stary lordowski sługa miast retorycznych argumentów miał na podorędziu jeszcze kuszę z której strzemieniem teraz się szarpał. Jednak na to, by zatrzymać szarpiącego się z Eleonorą Bruna, czy atakującego kozaka z drugiej strony Carla „Trzy Palce”, było tego zbyt mało.

Theophrastus niemal mimochodem zauważył krwawą aurę w której zdawał się skąpany Semen. Ale nie on jeden. Widział ją wokół Eleonory, widział wokół Ingwara. Sam zadziwiony uniósł swą dłoń przed oczy widząc „coś” czego rozumem nie mógł pojąć. I…

… szczęk zderzającego się oręża wyrwał medyka z otępienia. Semen z wprawnością rzeźnika zbił żeleźcem topora cios rycerskiego miecza i z zaciętym wyrazem twarz skontrował. Furczący niczym piórko; kozak musiał być nie lada mocarzem, bo ciężki oręż nie miał prawa z taką łatwością pracować w jego ręku; topór zatoczył szeroki łuk i byłby niechybnie rozrąbał i Eleonorę, gdyby tej na skalną ścianę nie pchnął cofający się przed ciosem rycerz. Ale nie rozrąbał…

Tupik z wylotu jaskini, uzbrojony w swą podręczną tarczę i broń, obserwował wszystko jak w jakim zwolnieniu. Widział jak Bruno odpycha Eleonorę ocalając jej życie, widział że z prawdziwym wysiłkiem unosi broń na spotkane ze śmiercionośnym żeleźcem semenowego topora. Widział jak miecz odbija się odeń i uderza w twarz Bruna a zaraz po nim w obojczyk rycerza wbija się w obojczyk tamtego miażdżąc kółka kolczugi, tnąc kaftan, ciało, kości. Tupik z przerażenia zrobił jeszcze ze dwa kroki wstecz dostrzegając niemal mimochodem, że nigdzie nie widzi Gudrun. Ale to musiało zaczekać. Theo, Ingwar i Eleonora byli jedynymi, którzy mogli powstrzymać tę rzeź. Mogli…

… albo i nie mogli. Carl „Trzy Palce” widział co straszliwy, zbryzgany kislevita uczynił z jego dwoma towarzyszami. Nie był w ciemię bity i zrozumiał w jednej chwili, że przyszło mu się mierzyć z mocarzem znacznie go przewyższającym. Jednak sam sroce spod ogna nie wypadł i wiedział jak zadbać o swoją skórę. I jak jej tanio nie sprzedać. Przyskoczył do Semena, kiedy ten dochodząc do siebie odrzucił z żeleźca ciało salvatora Eleonory. Kozak nie zdołał uskoczyć, nie zdołał też zablokować pchnięcia, które weszło mu w bok; który to już raz?; wypełniając wnętrzności żarem i eksplodując bólem pod powiekami. Semen zatoczył się w tył, wdepnął nogą w żar ogniska i krzyknął z bólu po raz wtóry zbijając wściekły atak de Horwitza. Cofał się odzyskując powoli kontrolę nad swoim ciałem, umysłem, życiem. Nie mogąc pojąć co się tu dzieje i czemu ten rycerz tak wściekle na niego naciera?

-Stać, na wszystkie moce piekielne! Stać mówię, wszyscy precz! - Ingwar uniósł do góry naładowaną już kuszę mierząc w dwóch pojedynkujących się zbrojnych. Jakby w nadziei na to, że odzyskają świadomość, że będą w stanie zapanować nad emocjami i dać rozumowi szansę na to, by w końcu i on zadziałał.

Na próżno?


***
5k100
.
 
__________________
Bielon "Bielon" Bielon
Bielon jest offline