Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-12-2021, 16:07   #13
Corpse
 
Corpse's Avatar
 
Reputacja: 1 Corpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputację
Moon milczał, klucząc za Nowakiem i co jakiś czas marszcząc brwi. Informacji było tak dużo i tak niesamowitych, że miał wrażenie że jego mózg zmienia się kisiel i rozpływa po wnętrzu czaszki. Chwilowe momenty ekscytacji przeplatały się z momentami grozy, a te z kolei zahaczały o momenty zrozumienia. Właśnie w tych ostatnich Moon zanurzał się najbardziej, kiedy to coraz mocniej docierało do niego w jakim jest teraz położeniu. Całe jego życie miało za moment ulec zmianie w film fantastyczno-naukowy, tyle tylko że tym razem wierzył że to się dzieje naprawdę.

Agent Smith poprowadził ich przez park, aż wreszcie dotarli do wejścia do systemu wentylacji. Moon uniósł brwi, ale nadal uparcie się nie odzywał, nie chcąc przerywać mężczyźnie. Kiedy jednak wprowadził ich do... schowka na miotły(???), Azjata nie wytrzymał.

- Yyyy... ale że... tutaj... jak to? - zapytał zmieszany. Najwidoczniej spodziewał się czegoś bardziej spektakularnego. Jakiegoś portalu, rozbłysków energii czy czegoś w ten deseń.

Chwilę później Nowak wyjaśnił pytanie Moona. Przejścia nie były widoczne gołym okiem. Jakże wygodnie. A potem zaczął bredzić o jakichś Wytrychach, Otwieraczach, Korkociągach, Meridianach i jedyne co Moon z tego zrozumiał, to że tutaj jest przejście do innego świata i że ma się na nim skupić. Nie bardzo wiedział gdzie podziać wzrok, a dodatkowo w pomieszczeniu zaczynało się robić duszno od tylu parujących ludzi w tak niewielkiej kubaturze, więc ostateczne wcisnął swoje szczupłe ciało w kąt i usiadł na ziemi. Zamknął oczy i wyrównał oddech, wprowadzając się w stan zbliżony do medytacji, według technik uspokajania które stosował na co dzień w walce ze swoimi fobiami. Przestał słyszeć wentylację i rozmowy innych. Przestał wreszcie czuć otaczający go materialny świat. Był tylko jego umysł i Miejsce Przełomu.
 
__________________
"No matter gay, straight, or bi', lesbian, transgender life
I'm on the right track, baby, I was born to SURVIVE
No matter black, white or beige, chola, or Orient' made
I'm on the right track, baby, I was born to be BRAVE"
Corpse jest offline