Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-12-2021, 14:04   #15
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
To było oczywiste, że był inny Remigiusz niż ten którego znał Adam. Przynajmniej dla Patrycji. W końcu tam, gdzie trafiła widziała dokładnie te same budynki, ale w zniszczonym stanie. Dlaczego z ludźmi nie miałoby być to samo? Punk nawet nie zastanowiła się nad rodziną i znajomymi w tamtej wersji świata. W ogóle miała wrażenie jakby reszta przeżyła jakieś niesamowite przygody, kiedy ona ledwo przespacerowała się po jerozolimskich unikając tylko kwasowego deszczu. Porzuciła te myśli i podążała za grupą przeglądając teczkę. Nie było czasu się dokładnie się wczytać więc tylko przeglądała co tam jest zawarte. Jakimś cudem omijała innych przechodniów, mimo że siedziała nosem w papierach. Do tego wszystkiego jeszcze słuchała co mówił Nowak.

Podniosłą głowę, kiedy trafili do składziku. Coś jej tutaj nie pasowało. Nie lubiła poddawać się beznadziei a tutaj... ugh wisiała w powietrzu. Pokręciłą głową aby odrzucić emocje na bok. Na szczęście Nowak przyszedł z pomocą: powiedział coś czego nie zrozumiała.
- Co, jaki wytrych?
- To określenie Nearsiderów operujących Meridianą, tak mówimy na nasze moce, Otwierania. Każdy z nas zdobył dostęp do jakiejś podczas Upadku.
Patrycja byłą w szoku. Moce? Nie zauważyła żadnych mocy ani dziwnych zdarzeń od czasu przeniesienia więc jakoś ciężko jej było akurat w ten kawałek uwierzyć. Jakoś bardziej niż całą resztę. Bo w końcu w innym wymiarze była, temu nie było co zaprzeczać.

Borykając się z tymi myślami wyjęła zegarek, aby sprawdzić te drugie wskazówki. Nie zwracała nawet uwagi na Błażeja. Skupiła się na tarczy zepsutego czasomierza - z jakiegoś powodu sama ta czynność sprawiła, że poczuła przypływ ekscytacji. Po kilku chwilach migocząca "druga" para wskazówek uspokoiła się i ustawiła w miejscu. Godzinowa wskazywała ósmą - nie wiedzieć skąd, dziewczyna rozumiała, że to będzie ich cel podróży. Minutowa była na dwunastce, co także stało się dla niej oczywiste, wszak byli w samym Miejscu Przełomu. A sekundowa była od niej oddalona o włos, dając im kilka, kilkanaście minut do przejścia.

Patrycja rozumiała te fakty instynktownie tak, jakby odczytywała nomen omen godzinę na zwykłym zegarku.
- Ej co znaczy ósma na godzinowej? - dziewczyna podniosła spojrzenie na agenta.
 
Asderuki jest offline