Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-12-2021, 19:04   #159
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Eliksir życia...
Nazwa brzmiała dobrze, a ze śledcza nie padła trupem. to i Karl zdecydował się na wypicie zawartości jednej z fiolek. Smak był paskudny, ale Karl miał wrażenie, że specyfik zadziałał zgodnie z przeznaczeniem. Trzy kolejne trafiły do jego kieszeni, a następną podał Allif, która poszła w jego ślady, wypijając zawartość do dna.
- Ale świństwo.... - Elfka się skrzywiła. - Ale chyba działa...

* * *


Bomba została rzucona, a efekt jej działania był mniej więcej taki, jak by sobie tego Karl życzył - w kłębach dymu nikt go nie widział, a to, że on również nikogo nie widział, było mniej ważne. Ważne było to, że wszystko słyszał i mógł omijać przeciwników.

Widok, jaki ukazał się jego oczom po opuszczeniu strefy dymu, był bardziej niż zadowalający - skryta za filarem postać nie mogła być nikim innym, jak nekromantą. Główny wróg był o parę kroków, a na dodatek atakowały go i elfka, i śledcza.
Co prawda atakowanie w kilku na jednego było działaniem mało honorowym, ale Karl nie zamierzał się przejmować takimi drobiazgami, podobnie jak i nie przejmował się tym, że zmierza w jego kierunku jakiś szkielet.
Zaszarżował w stronę nekromanty.
 
Kerm jest offline