Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-12-2021, 10:42   #298
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Tupik rozważał przez moment czy nie iść za strażnikami, nie skolegować się jakoś, dowiedzieć od nich coś więcej, skoro jednak nie szli wraz z mistrzem do środka nie mogli znać szczegółów i powodów tych wezwań. Mistrz nie był postawiony pod strażą, wyraźnie był raczej wezwany na wizytę być może prywatny seans a być może…

Ciarki przeszły Tupika na myśl że wraz z kanclerzem mistrz może szykować coś gorszego. Kultyści? Nic innego nie przychodziło mu do głowy. Wiedział że zamożni tego świata babrają się w takich rzeczach i często... zawsze źle kończą, ale wcześniej zwykle szkodzą innym zanim sami skonają. Zwykle nie interesowały go takie rzeczy ale nie mógł przejść obojętnie nad całą ta sytuacją. Zielony kamień – spaczeń? Nie dawał mu spokoju , a teraz jeszcze ta nocna wizyta u kanclerza. Zamierzał podkraść się jak najbliżej się da , podsłuchać podejrzeć co tez dzieje się z mistrzem dalej, odprawiona straż ułatwiała plany halflingowi choć nie zamierzał tracić czujności, wszak wciąż jeszcze pozostawała służba Kanclerza i potencjalni inni kultyści …

Szczerze zastanawiał się czy to wyobraźnia go ponosi czy coś jest na rzeczy. Zamierzał się tego jednak dowiedzieć.
 
Eliasz jest offline