Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-12-2021, 18:42   #304
traveller
 
traveller's Avatar
 
Reputacja: 1 traveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputację
FAZA DNIA NR 5


ASGARD


Strzeliste wieże królestwa nordyckich bogów dumnie prężyły się ku niebu przez niezliczone wieki. Asgard jedna z dziewięciu krain, dom takich sław jak: Odyn, Freya, Tyr czy Thor i Loki. Tym razem miał być gospodarzem kolejnej Fazy Dnia w aktualnej edycji Mafii. Bogowie byli wyjątkowo łaskawi kiedy zaprosili gości do swojego domu, pozwalając śmiertelnikom na to żeby zasiedli z nimi razem do stołów. A goście byli iście znakomici, wojownicy zahartowani w ogniu walki. Strażnik Bifrostu, magicznego mostu który pozwalał się teleportować w wybrane miejsce w dziewięciu, Heimdall który widział wszystko, otworzył portal dzięki któremu mogli wejść w środek przyjęcia niczym na “czerwonym dywanie”. Zewsząd oklaskiwano was, przybijano piątki, szturchano i gwizdano. Najwyraźniej zasługi w pozbywaniu się Mafii nie pozostały tutaj niezauważone. Co prawda gra wciąż się toczyła, ale przywiązany linami Wszywka, wystawiony na widok publiczny na placu Odyna, dawał świadectwo że Mafia jest w odwrocie. Biedny kolekcjoner trunków nie przetrwał 24-godzinnego detoksu, któremu poddał go któryś z miastowych.Wszywka posiadał Kamień Przestrzeni, który został rozlosowany między pozostałych uczestników gry.



[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=Dhdb4ZTyl5w[/MEDIA]





Thanos brał udział w konkursie rzutów toporem z wojami Asów*. Ci wyli za każdym razem gdy szalony Tytan ciskał oręż w sam środek tarczy. Strażnik Krypty zwiedzał mauzoleum Odyna, gdzie ten oddawał się na swój sen trwający czasem całe stulecie podczas których Wszech-Ojciec regenerował swoją moc. Lockjaw, gigantyczny buldog zaczął ganiać się z Fenrisem, gigantycznym wilkiem zwiastującym nadejściem Ragnaroku. Najwyraźniej oboje bardzo się polubili. Jessica Jones przypadkiem wystartowała w konkursie picia z bogami, Tyr i Baldur byli pod szczerym wrażeniem możliwości pani detektyw. Doktor Srange studiował malowidła przedstawiające wydarzenia, które się wydarzyły, działy i miały dopiero wydarzyć. Problem w tym, że malowidła te były podatne na wiele interpretacji. Mógł to być dowód na to, że przyszłość nigdy nie jest przesądzona lub nieważne co zrobimy i tak znajdziemy się w tym właśnie punkcie. Cóż… Chyba zależy czy jest się jedną z tych osób, które uważają że szklanka jest do połowy pełna lub pusta. Thena i Loki siedziały przy stołach uginających się od jadła i picia, słuchając wojennych opowieści i unikając wzajemnie swojego spojrzenia.

-Więcej miodu!

Dźwięk pieści uderzającej w stół poniosła się echem w całym mieście. Thor, jeden z najsłynniejszych przedstawicieli skandynawskiego panteonu bogów ewidentnie nie miał humoru. Mimo wypitych całych beczek alkoholu, bóg piorunów był jedynie lekko pijany, ale czarne chmury zbierały się nad jego głową i lada chwila miało grzmieć.

-Kto śmiał pozbawić mnie mojej chwały? Przeklinam Cię Utatu! Przeklinam, że nie zostałem wybrany do wojny kiedy jestem do niej stworzony!

TEN JEST ZAJADŁY. CHOCIAŻ TO UROCZE, ŻE BLONDASEK MYŚLI, ŻE TYTUŁOWANIE SIĘ BOGIEM OZNACZA, ŻE MOŻE SIĘ DO NAS BEZPOŚREDNIO ZWRACAĆ.

Syn Odyna nie wiedział, że zaiste miał wziąć udział w zawodach, ale coś pokrzyżowało owe plany, coś lub ktoś.

-Co? Co to ma znaczyć… Jak ja nie cierpię boskich zagadek.

-Bracie! Nie każde rozwiązanie musi być rozwiązane za pomocą mięśni i brutalnej siły.

-Loki! Zejdź mi z oczu. Nie mam nastroju na twoje gierki.

-Nigdy nie masz. Dlatego czyni to większą igraszką…

Zgarnął jabłko ze stołu i uśmiechając się szelmowsko oddalił się od brata, zatrzymawszy się przy stole gdzie siedziała... Loki. Coś przyciągało Lokiego Laufesona do tej kobiety, coś czego nie umiał nazwać mówiło mu, że już się spotkali. Loki opadł na siedzenie koło innej Loki i położył dłoń pod brodę. Ta westchnęła jedynie i wzięła łyka miodu pitnego.

-Jeszcze nigdy nie widziałem kogoś tak pięknego…

-Od kiedy nie przeglądałeś się w lustrze?

Oboje umieli grać w tą grę bo grali w nią od dawna. Jak dwie twarze tej samej monety.

-Oh Ty to powiedziałaś, ale…

Wzruszył ramionami i zaprezentował jedno ze swoich uwodzicielskich spojrzeń. Przysunął się bliżej kobiety niebezpiecznie naruszając jej przestrzeń osobistą.

-Jestem lokiseksualny, winny postawionych zarzutów.

-Co jest naszemu bratu?

Gromy dosłownie biły nad głową Thora Odinsona, który próbował zrozumieć kto mogłby być tak bezczelny żeby zrobić z niego głupca. Pozostali bogowie odsuwali się od niego nie chcąc znajdować się w polu rażenia jego gniewu.

-Jemu? Ah zapomnij. Wyrządziłemu mu małego psikuska. No jemu, Bannerowi, i Rogersowi… Tym całym “Avengerssss”

Podniósł dłonie do góry jak żarówki i zaczął buczeć naigrując się z potęgi herosów.

- Nie wierzę…

Najwyraźniej żeńska wersja wersja najsłynniejszego oszusta w dziejach, była pod szczerym wrażeniem. Chaos leżał w naturze Lokiego, nieważne pod którą aktualnie był/była postacią.

- Lepiej to zrób. Myślisz, że co w tej całej grze robiła Rzepa, Wszywka i Strażnik krypty? Powiedzmy, że kosmiczne promienie Obserwatora, przyzywające graczy, lekko zboczyły ze swojego toru; kiedy Thor wyrzucał rzepę ze swojego talerza, Kapitan Ameryka pomagał bezdomnemu pijakowi odprowadzając go do schroniska, a Bruce Banner jako Hulk pomagał szukać ofiar po ataku kosmitów.

-Uuu… A ludzie myślą, że jesteśmy jedynie bogiem kłamstw.

-Ignoranci. Moja droga opowiadałem Ci już historię jak zamieniłem się w konia i…

-Loooooooki!

Głos boga piorunów niósł się po placu wzmocniony przez elektryczność w powietrzu. Jego oczy iskrzyły kiedy podnosił się z miejsca z Mjolnirem w dłoni. Najwyraźniej w końcu skojarzył fakty ze sobą i teraz czekała ich braterska pogawędka.


-Obawiam się, że będziemy musieli przełożyć to fascynujące spotkanie adjö!




*bogowie nordyccy


Rozpoczyna się FAZA DNIA NR 5
Do linczu potrzeba: 4 głosów
Potrwa ok 50h do godz. 22.00 dn. 09.12.2021r.
 
__________________
"Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021
Even a stoped clock is right twice a day

Ostatnio edytowane przez traveller : 07-12-2021 o 18:46.
traveller jest offline