Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2004, 04:52   #3
Saem
 
Reputacja: 1 Saem ma wyłączoną reputację
Moje postaci nigdy nie umierały, gdyz zwykle jestem MG i patrzę
na śmierc innych. I to jest przejmujace doświadczenie. MG z czasem
przyzwyczaja się do bohaterów prowadzonych przez graczy. Liczy, że jeden
postapi w ten sposób, drugi zaoponuje, trzeci będzie udawał powietrze.
A gdy ginie jednen z nich, to zawsze czuję żal do samego siebie, że
pozwoliłem mu umrzeć. Ale nie mogłem okazać litość. Głupio prowadzony
bohater, to martwy bohater. To stara prawda.
 
Saem jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem