Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-09-2007, 18:28   #18
Junior
 
Junior's Avatar
 
Reputacja: 1 Junior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputację
Nie rozumiem Ciebie Mira. Wydaje mnie się że kwestie związane sensu stricte z mechaniką są dość szczątkowo komentowane. Ot Lorn (zdaje mi się że On zwraca dużą uwagę na te aspekty - szanuje to) zadał jedno pytanie na gg, a Milly przytoczyła. To wiele?


Zupełnie czym innym jest ustalenie kwestii historii i roli watahy. Tak samo jak kwestie związane z wizerunkiem Szczepu. Przecież to podstawowe informacje służące do snucia opowieści. Nijak mają się do mechaniki.

Dlatego nie rozumiem Ciebie Miro. Proszę nie zrozum mojego stanowiska opacznie. Nie krytykuję Twej postawy i nie chcę obrażać Twoich odczuć. Z pewnych powodów cieszę się że będziemy grać wspólnie. I między innymi dlatego chciałbym wyjaśnić to nieporozumienie.

A w kwestii obecności garou w szczepie. Myślę że 50 to wiele. Z mojej znajomości uniwersum wynika że ilość wilkołaków w szczepie nie zależy od wielkości miasta. Zależy od siły węzła. Czyli po naszemu siły caernu. W świecie duchowym jest to potężna instytucja. Im owy węzeł silniejszy tym więcej garou potrzeba do jego obrony i tym jest on istotniejszy na mapie duchowej świata. Tyczy się to np. możliwości otworzenia ksiezycowego mostu, gromadzenia gnozy. Wszystko to co w naszej grze "storytellingowej" określimy jako potęgę tego miejsca. Chciałbym też zasugerować że garou jako istoty duchowe ciagna do caernu. I dlatego potezny caern=wielu wilkołków. Ci bronią swego swętego miejsca i je pielęgnują.

50 wilkołaków w Krakowie? Żaden problem. Osobiście sugerował bym że takie miejsce mogło by być w rejonie okolic miasta, a nie w samej aglomeracji (bo aglomeracja istnieje tam od setek lat). Ale to szczegół. Najpewniej kwestia pewnej wizji.

Natomiast co się tyczy obecności plemion. Najpewniej wielu będzie w Polsce z plemion: Czerwonych Szponów, Gnatożuji, Tubylców, Władców Cieni, Srebrnych. Podejrzewam że inne to będzie margines. Bo w Polsce mało jest Wyspiarzy, Skandynawów, a zwłaszcza Indian. Co do Greków (Czarne Furie) jak wiadomo krew historycznie grecka rozpłynęła się po świecie, stąd jest ich wszędzie trochę.
 
Junior jest offline