Bruno widząc, że Albreht i Vintilian zgłosili swój udział z wyprawie krasnoludom postanowił pójść w ich ślady. Zaczął się przedzierać przez tłum. Nie robił tego zbyt ostrożnie. Jednego wieśniaka zahaczył łokciem, drugiego nadepnął na stopę, a innemu omal nie wydłubał oka łukiem, który miał na plecach.
- Ja też się zapiszę - powiedział trzymając rękę w górze. - Nazywam się Bruno Osterwald. Można wiedzieć po co wam ta lista, dlaczego ów Sandriel w padł na taki ciekawy pomysł?
__________________ Nic nie zostanie zapomniane,
Nic nie zostanie wybaczone. Księga Żalu I,1 |