13-12-2021, 20:00
|
#93 |
Młot na erpegowców | Yoshiko skierowała twarz na aasimara. — Rada będę twemu towarzystwu, Panie Archibaldzie. Jeśli i inni nie zgłoszą sprzeciwu. Następnie zwróciła się do wodza. — To żaden problem, proszę Pana. Nie zwykłam odmawiać potrzebującym, choć większość zasług należy się jednak Panu Hargarowi. To on uwolnił waszego pobratymca. Zrobiła przerwę, by oddać honory krasnoludowi. — Los sprawił, że teraz nam przydałaby się pomoc od Pana ziomków — rzekła do Sulla. — Bowiem musimy czym prędzej wrócić na powierzchnię, by wspomóc mieszkańców w obronie miasta.
|
| |