Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-12-2021, 15:52   #91
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Lann spojrzał na Hargara i Rivę zainteresowanych zbadaniem ciał.
- Zakryć twarz, najlepiej nie oddychać. Połkniesz, wyrosną grzyby od środka na zewnątrz. Bardzo bolesna śmierć. Lann ponaglił pozostałych członków drużyny i poprowadził w głąb tunelu.

Krasnolud kierowany przez łaskę bogini ujrzał w jednej z kieszonek denata scroll of cause fear, 65 złota, a następnie jego wzrok spoczął na zaciśniętej w pięść ręce. Znajdował się w niej symbol mosiężnej głowy byka z maleńkimi czerwonymi oczami z kamieni szlachetnych. Zgromadzona przez lata wiedza natychmiast podpowiedziała mu, że patrzy na przeklęty symbol Baphometa, wart 50 złota.
- Czy to symbol kultu Baphometa? - Anevia spojrzała zniesmaczona.
- Chodziły plotki, że Templariusze z Labiryntu z Kości Słoniowej przeniknęli do różnych grup najemników. Jednak dowód na to, że co najmniej dwóch przedostało się do krzyżowców Iomedae jest wielkim odkryciem - Aravashnial parsknął z zachwytu.
- Musimy jak najszybciej wrócić do miasta – Anevia spochmurniała myśląc o najbliższych w mieście.
- Musimy zabrać ciała ze sobą do miasta, przekazać je kościołowi do identyfikacji. – zaproponował Arvanishal.
- Róbcie co chcecie, niewiadomo czy którykolwiek kościół jest jeszcze na powierzchni – mruknął Horgus udając się za Yoshiko.

Riva znalazła przy drugim ciele, przy pasku potion of cure light wounds i kolejne 65 złota.

Znalezione bronie są bez większej wartości, dwie zbroje to masterwork chain shirt (lekka zbroja +4 obrona), każda warta 100 złota.

*****

Przez kolejne 15 minut kundle prowadziły drużynę ku ich wiosce. Przed kamiennymi drzwiami stała czwórka mongreli. Strażnicy z życzliwością powitali Lanna. Z podejrzliwością spojrzeli na was, ale po kilku podszeptach od niego otworzyli wrota.

Małe, ciemne jezioro marszczyło się pośrodku szerokiej na 60 metrów jaskini, ściany i sufit błyszczały grubymi płachtami grzybów luminescencyjnych. W centrum jeziora było ponad dwadzieścia niskich kamiennych budynków, które skupiały się na skalistej, szerokiej na 30 metrów wyspie. Światła świeciły w oknach budynków, nadając obozowi niemal przyjazny wygląd. Tratwy wykonane z niedopasowanych do siebie desek stały przy krzywym molo, przy brzegu jeziora.

Po kilku chwilach przybyło kilku strażników, którzy odeskortowali waszą grupę ku wyspie. Mieszkańcy widząc was zamierali nerwowo w bezruchu lub kryli się w domach. Zaprowadzono was na środek wyspy, gdzie na podwyższeniu wznosił się największy dom. We wnętrzu, na dużym krześle siedział wódz Sull. Otyły i napuchły mężczyzna przypominający z wyglądu szczura z bielmem na jednym oku.



Lann przybliżył się do wodza i zadał mu relację z uwolnienia rannego mongrela. Sull pokiwał głową, a następnie spojrzał na podróżników i zapytał co sprowadza was do podziemi. Dowiadując się o sytuacji w mieście widocznie się zaniepokoił. W końcu przemówił.
- Może jesteśmy wyrzutkami i dziwadłami w waszych oczach powierzchniowcy, ale nasi przodkowie pomogli pokonać demony w Pierwszej Krucjacie. Nas także zasmuca wiadomość o ataku na miasto nad nami – wódz ucichł na chwilę, a jego wzrok spoczął na jednym z kundli.
- Dziękujemy za uratowanie Crela, jak słyszałem wasza pomoc okazała się bezcenna. Sull skinął ku Yoshiko i Hargarowi.

*****

Pośpiesznym krokiem do mieszkania weszła młoda pół-elfka. Jasne brązowe oczy wydawały się świecić z podekscytowania po raz pierwszy od dwóch dni odkąd się poznaliście. Jej długie czarne włosy kołysały na jej ramionach. Elegancki strój pomimo demonicznej inwazji i osunięcia się ziemi wciąż był nieskazitelny i nienaganny.



- Archibaldzie, kundle sprowadziły do osady więcej ocalałych z powierzchni. Dostrzegłam wśród nich szlachcica Horgusa. Pewnie wraz najemnikami również wpadł do tych przeklętych jaskiń. Prowadzą go do wodza, powinniśmy niezwłocznie do niego dołączyć i połączyć siły w znalezieniu drogi powrotnej do Kenabres.Camellia spojrzała wyczekująco na aasimara.
 

Ostatnio edytowane przez Ranghar : 12-12-2021 o 16:32.
Ranghar jest offline  
Stary 12-12-2021, 18:01   #92
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Hey! Mr. Tambourine Man, play a song for me
I'm not sleepy and there is no place I'm going to
Hey! Mr. Tambourine Man, play a song for me
In the jingle jangle morning I'll come followin' you

Though I know that evening's empire has returned into sand
Vanished from my hand
Left me blindly here to stand
But still not sleeping
My weariness amazes me, I'm branded on my feet
I have no one to meet
And the ancient empty street's too dead for dreaming

Hey! Mr. Tambourine Man, play a song for me
I'm not sleepy and there is no place I'm going to
Hey! Mr. Tambourine Man, play a song for me
In the jingle jangle morning I'll come followin' you

Take me on a trip upon your magic swirlin' ship
My senses have been stripped
My hands can't feel to grip
My toes too numb to step
Wait only for my boot heels to be wanderin'
I'm ready to go anywhere
I'm ready for to fade
Into my own parade
Cast your dancing spell my way
I promise to go under it
Wtargnięcie Camelli przerwało piosenkę.
Aasimar wysłuchał co miała do powiedzenia, a potem obdarował ją łagodnym promienistym uśmiechem. Odłożył mandolinę na bok i wstał. Ruchem dłoni wygładził proste ubranie które miał na sobie. W porównaniu z pół-elfką wyglądał jak służący. Białe oczy i włosy oraz szlachetne rysy wskazywały że nie jest byle kim.

- Chodźmy.- rzekł spokojnie.

***

Do sali w której wódz mongrelów przyjął nowych gości wszedł szczupły, wysoki aasimar w towarzystwie pół-elfki o nieskazitelnym ubiorze. Choć miał dwa metry, był chudy jak szczapa. Nosił na sobie lamelkowy skórzany pancerz na który miał narzucony tabard krzyżowca ze znakiem Sarenrae. Do pasa miał przytroczoną szablę w prostej pochwie bez zdobień. Na widok całej gromady przybyszy uśmiechnął się szeroko.

- Nie tylko nas połknęła ziemia. Witajcie. Jestem Archibald, a to Camellia. Jak wygląda sytuacja na powierzchni?

Wieści były złe. Archibald przygasł, ale skinął głową.

- Rozumiem. Będziecie wracać na górę? Nie mielibyście nic przeciwko byśmy do was dołączyli?

 
Stalowy jest offline  
Stary 13-12-2021, 20:00   #93
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Yoshiko skierowała twarz na aasimara.
— Rada będę twemu towarzystwu, Panie Archibaldzie. Jeśli i inni nie zgłoszą sprzeciwu.
Następnie zwróciła się do wodza.
— To żaden problem, proszę Pana. Nie zwykłam odmawiać potrzebującym, choć większość zasług należy się jednak Panu Hargarowi. To on uwolnił waszego pobratymca.
Zrobiła przerwę, by oddać honory krasnoludowi.
— Los sprawił, że teraz nam przydałaby się pomoc od Pana ziomków — rzekła do Sulla. — Bowiem musimy czym prędzej wrócić na powierzchnię, by wspomóc mieszkańców w obronie miasta.
 
Alex Tyler jest offline  
Stary 14-12-2021, 12:02   #94
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Może oswoiła się z obecnością odmieńców, a może nawet przestała mieć co do nich uprzedzenia. Wciąż zachowywała zdroworozsądkową dawkę czujności, którą zawsze trzeba mieć, gdy znajdowało się w obcym terenie.

Ostrożnie zebrała znalezione fanty, czyli 65 sztuk złota i miksturę leczenia lekkich ran. Już miała odejść, ale po szybkim przemyśleniu zabrała również mistrzowską koszulkę kolczą, która wydawała się nie krępować za bardzo ruchu, co dla slasherki było kluczowe.

***

Riva była zaskoczona wyglądem miasta kundli. Owszem wyglądało jak sklecone z tego co znaleziono w rynsztoku, ale ten półmrok rozświetlany przez iliminescyjne grzyby, nadawały temu miejscu specyficzny urok. Dlatego w czasie gdy Lann prowadził ich do tutejszego włodarza, Roshen rozglądała się w koło, nie tylko by zapamiętać układ uliczek, ale też by z czystej ciekawości przyjrzeć się jak istoty tu mieszkające wiodą swoje żywota.

Dotarli na miejsce i zaczęła się gadanina, jedni dziękują drugim i na odwrót. Riva musiała się powstrzymywać, żeby nie przewrócić oczami. Oczywiście wiedziała, że to konieczne, ale jakże nudne i bez tego można by przejść szybciej do konkretów... Dziewczę było w gorącej wodzie kąpane i jeśli ją coś nie ciekawiło to trudno jej było się na tym skupić.

Ale jakież było jej zaskoczenie, gdy u Sulla pojawiło się dwoje powierzchniowców. Widać nie tylko ich grupie udało się przetrwać na tyle długo by jeszcze szukać drogi powrotnej. Riva z zaciekawieniem przyglądała się Archibaldowi. Słyszała z opowieści jak piękni i charyzmatyczni byli potomkowie niebian, z jednego czy dwóch widziała przelotnie, ale pierwszy raz miała okazję stać koło jednego i to takiego, który odzywał się do jej grupy. Miało się wrażenie jakby od niego biła poświata ciepła i blasku.

- Oh, cześć... Jestem Riva... - odezwała się Roshen do aasimara. Zwykle wygadana dziewczyna teraz poczuła się w jego obecności stremowana.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 14-12-2021, 16:51   #95
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Archibald wyciągając do Reevellien dłoń do uściśnięcia.

Jednak gdy niewiasta mu ją podała, to zamiast uścisnąć, ujął ją, skłonił się i złożył delikatny pocałunek. Podnosząc się obdarował kobietę życzliwym uśmiechem i lekkim skinieniem głowy. Poruszał się przy tym z gracją obytej i pewnej siebie osoby.

- Cieszę się że mogę Cię poznać Rivo.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 15-12-2021 o 10:42.
Stalowy jest offline  
Stary 14-12-2021, 20:07   #96
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Dziewczyna spłonęła rumieńcem po pocałunku aasimara. Patrzyła na niego stojąc niczym cielę wpatrzone w malowane wrota. Nerwowo przeczesała palcami blond włosy.

- Ja... - odchrząknęła biorąc się w garść, gdy zdała sobie sprawę, że robi z siebie pośmiewisko. - Pozwól że przedstawię moich towarzyszy - odwróciła zawstydzone spojrzenie i wskazała kolejno. - To Hargar, Yoshiko, Aravashnial, Anevia oraz Horgus - po przedstawieniu, nieśmiało podniosła wzrok na Archibalda.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 15-12-2021, 06:08   #97
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Hargar wiedział, że coś jest nie tak, ale nie sądził, że zgnilizna przeniknęła aż tak głęboko. Przez chwilę zastanawiał się co zrobić ze znalezionym zgniłym jajem w jego własnym gnieździe. Postanowił odciąć same głowy i zabrać przeklęty symbol w sakiewce, przywiązany do jednej z głów. Co prawda było to nieco makabryczne rozwiązanie, jednak dawało możliwość na pociągnięcie sprawy dalej. O ile będzie komu. W najgroszym wypadku, mógł zawsze przetopić symbol na surowe złoto, wyłupując najpierw rubiny. Starał się tylko nie dotykać symbolu gołą dłonia. Natomiast zaproponował Anevii założenie koszulki kolczej, która miał nadzieję, będzie dla niej bardziej odpowiednia.

Sługa Ioemade musiał przyznać, że kundle całkiem nieźle sobie poradziły z zabezpieczeniem podziemnej wioski. Jezioro i kamienne domy mogły rozwiązać sporo problemów a i dawały dostęp do świeżej wody. Pokiwał głową z zadowoleniem. To był drugi potencjalny punkt, gdzie mogli by się wycofać, gdyby zaszła potrzeba. Wydawało mu się, że na chwilę obecną przynajmniej można zaliczyć kundle do sojuszników.
-Tak, udało nam się pomóc jednemu z twoich. Dziedziczka patrzy w serca, nie na wygląd. – Fakt, że jej wyznawcy często gubili się w swych ścieżkach i próbowali interpretować jej słowa i czyny na własny sposób postanowił przemilczeć.

Archibald stanowił zagadkę, dopiero co znaleźli dwa ciała, które najprawdopodobniej należały do szpiegów demonicznego kultu, z drugiej strony nosił ślady niebiańskiego dziedzictwa, a z trzeciej, niejeden anioł upadł lub poddał się zepsuciu. Hargar postanowił obserwować mężczyznę.
- Mam nadzieję, że wkrótce uda nam się powrócić na powierzchnię i dowiemy się jak sytuacja wygląda obecnie. Warto jednak być gotowym na to, że wkroczymy w środek walki lub oblężenia. – Stwierdził kapłan bitewny.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
Stary 18-12-2021, 17:31   #98
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Wódz Sull dał chwilę powierzchniowcom na wymianę grzeczności, a następnie podniósł rękę prosząc o ciszę.
- Jeśli chcecie wrócić na powierzchnię to najszybsza droga prowadzi przez tereny „zdradzieckich” mongreli. Ich plemię nie podziela naszych opinii na temat powierzchni i od długiego czasu nikogo nie przepuszcza na górę. Nie byli dla nas większym zagrożeniem, ale w przeciągu ostatnich dni dołączyli do nich ludzie z powierzchni, a ich grupy zwiadowcze zaczęły się rozprzestrzeniać po okolicy i stawać coraz bardziej zabójcze. Jeśli chcecie jak najszybciej wrócić do miasta to musicie zniszczyć plemię i przedrzeć się przez ich legowisko – wódz zamilkł na chwilę.
- Jeśli potrzebujecie odpoczynku Archibald wskaże wam dom, który udostępniłem dla niego i Camelli. Jasnowidząca Opoli może wam coś wywróżyć i sprzedać magiczne zwoje, Dyra powinna mieć na handel parę pozostałości po naszych przodkach. Nasza najlepsza wojowniczka Wenduag może wiedzieć coś więcej na temat terenu zdrajców. Lann pomoże wam odnaleźć w wiosce, kogo trzeba.

*****


Czas wolny w NEATHHOLM




Drużyna ma parę chwil na przygotowanie się do wyruszenia w dalszą przygodę. Większość z was podzieliła się na mniejsze grupki i rozsiadła przy kilku ławach w pobliżu ognisk spoglądając z zaciekawieniem na pieczone przez mongreli zmutowane ryby pochodzące z jeziora. Zapach pieczonej, świeżej ryby jest bardzo kuszący. Trudno jednak stwierdzić, jakie konsekwencje może mieć zjedzenie takiego posiłku przez powierzchniowca i czy nie lepiej zadowolić się suchymi racjami znalezionymi przez Hargara.

Możliwa jedna interakcja na gracza z danymi NPC, ich skutki będą znane tylko danemu graczowi na PW.

1. Arystokraci Horgus i Camellia prowadzą ożywione rozmowy pół szeptem, co pewien czas przerywają rozmowę i porozumiewawczo spoglądają, na któregoś z członków drużyny.

2. Podróżniczka Anevia i uczony Arvanishal siedzący przy drugiej ławie dyskutują na temat obecnej sytuacji i następnych kroków do podjęcia zarówno w podziemiach, jak i już w mieście na powierzchni.

3. Znaleziony w podziemiach nieufny czarodziej oraz przewodnik Millorn zszedł większości z oczu. Pakuje się przy jednym z przygasających ognisk, kradnąc upieczone przez mongrele ryby. Zachowuje się jakby planował opuścić drużynę bez słowa.

4. W ramach uzyskania pomocy w następnej misji Lann jest gotowy do zaprowadzenia chętnych do jasnowidzki lub najlepszej wojowniczki albo do wodza.

Zakup i sprzedaż przedmiotów:
Bez względu na wyżej podjętą decyzje można zakupić od danych postaci, następujący sprzęt.

1. Dyra w większości ma podstawową broń różnego rodzaju za parę złotych monet oraz:
-Naramienniki +1 (dla osób bez zbroi) – 250 złota
-Pierścień ochrony +1 – 500 złota
-Kołczan żelaznego chłodu – 20 strzał zadających 4k6 obrażenia demonom i fey – 200 złota
-strzała +1 (do odzyskania z ciała i ponownego użycia)– 100 złota
Buckler +1 5gp, Shield, heavy steel +2 20gp, Buckler +3 250gp

2. Opoli posiada zwoje 0 poziomu za 10 złota, 1 poziomu za 25 złota, 2 poziomu za 150zł
 

Ostatnio edytowane przez Ranghar : 06-01-2022 o 12:57.
Ranghar jest offline  
Stary 19-12-2021, 15:37   #99
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Minkaika wyglądała na zamyśloną.
— Jeśli to konieczne, to stawimy czoła tym złym mieszańcom — rzekła w końcu do Sulla.
***

Yoshiko postanowiła razem z Lannem odwiedzić jasnowidzącą Opolli. A przy okazji spróbować zakupić u niej zwój 2 poziomu Aggressive Thundercloud.
 
Alex Tyler jest offline  
Stary 20-12-2021, 17:14   #100
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Z lekkim ukłonem aasimar przyjął słowa Sulla. Kolejna wyprawa i kolejne szkaradztwa do ubicia, by dać wytchnąć tym którzy starają się przeżyć w niegościnnych okolicach Rany Świata. Choć lepiej by było jakby dało się ich nawrócić na dobrą drogę... niestety rozdarcie rzeczywistości sprawiało że czasem istoty świadome stały się szalone, podłe i złe... Jedyne co dało się wtedy zrobić to skrócić ich cierpienie.

Jeszcze tylko zaoferował przybyłym leczenie lecz nikt nie chciał skorzystać.

***

Archibald wskazał przybyłym dom który zajmowali wraz z Camellią, ale i tak towarzystwo rozsiadło się przy dogasających ogniskach. Choć większość z nich była bardziej zachęcająca do rozmów to uwagę paladyna przykuł krasnolud stroniący od towarzystwa. Podszedł więc do niego by się przysiąść.

- Nie przedstawiono nas sobie... Jestem Archibald. - przywitał się, a widząc nieufne spojrzenie krasnoluda wskazał ręką podziemną mieścinę.

- Nie wygląda byś czuł się w Neathholm bezpiecznie. Czyżbyś miał z mongrelami złe przeżycia? Nie ufasz im, prawda?

- Wyglądasz na prawdziwego weterana podziemi, który poradzi sobie sam w korytarzach. I kogoś kto chce by dano mu spokój. Jednak Sully ma rację - tamci panoszą się po korytarzach. Nawet jeżeli nie będą stanowić dla ciebie większego zagrożenia to będą upierdliwi jak jasna cholera. Może rozważysz jednak by ruszyć z nami? Z tobą jest większa szansa że permanentnie ich spacyfikujemy, a ty będziesz mógł w spokoju zaszyć się w swoim kącie. Poza tym... - Archibald wskazał ruchem głowy znów podziemne miasteczko - ... będą ci dłużni. Dobrze mieć bezpieczną przystań albo sojuszników którzy zapewnią twojej siedzibie spokój.
 
Stalowy jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:47.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172