Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2021, 22:01   #153
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Pojedziemy skrótem - krzyknął przez ramię Lupus. Biorąc pod uwagę fakt, że nie mieli konkretnego celu, to jechanie skrótem gdziekolwiek, było delikatni mówiąc naciągane. Ale nie takie rzeczy robił Lupus.
Odbił ostro w prawo na placu Czterech szubienic i pogalopował w kierunku rzeki. Łatwo było domyślić się, że kierował się na most.
- Jesteś pewien, że skończyli remont? - zapytał Rust.
- To już trzeci miesiąc, nie ma szansy - zawołał przez ramie Lupus szczerząc się radośnie.
Gdy wpadli na uliczkę prowadzącą na most, widać było, że faktycznie do końca robót było daleko. Ale robotnicy wspaniałomyślnie, zostawili fragment mostu nienaruszony, ot tyle by zmieściło się dwóch pieszych... albo dwójka koni, ale wóz już był bez szans.
- Oboje na prawo, albo pójdziemy na dno, sznur macie pod siedzeniem, jest mocno przywiązany. - krzyknął i sam złapawszy się za powróz uwiązany do siedzenia wręcz zawis poza wozem. DeGroat widząc co się święci objął mocno w tali rudą, owinął kilka razy wokoło dłoni sznur i i tak samo karkołomnie się wychylił. Słowa pochwały nad kreatywnością i kunsztem Lupusa porwał wiatr.
Wóz z turkotem wjechał na most, lewe koła kręciły się coraz wolniej wisząc kilka metrów nad powierzchnia wody.


k100: 11, 68, 52, 05, 45

 
Mike jest offline