Młodzi herosi działali szybko i sprawnie, acz nie bez pewnych problemów.
Wszystkie odłamki betonu, które wyrzucił z siebie przeciwnik, rozminęły się ze swoimi celami. Albo wróg był beznadziejny, albo to bohaterowie byli tacy sprawni.
Dean doskoczył do cywili i obronił ich przy pomocy swoich mocy, zaś Diana i M’olibden skutecznie zaatakowali, nie dając betonowemu złoczyńcy żadnych szans. Padł na ziemię, najwyraźniej straciwszy przytomność.
To było to, czego potrzebowali policjanci. Dalej z pistoletami w ręce – najwyraźniej dawały im poczucie bezpieczeństwa, choć wiedzieli doskonale, że nie nadają się na nic w obliczu superzłoczyńcy – podbiegli do niego szybko i założyli mu kajdanki na ręce z tyłu pleców.
Gdy po pewnej chwili betonowy potwór się obudził, nie miał jak się wyzwolić. Jego moce czyniły go super twardym, ale niekoniecznie super silnym.
- Jak śmiecie?! - wydarł się swoim nastoletnim głosem – Jestem Cementon, nie macie prawa! - krzyczał, wiercąc się niespokojnie w miejscu.
- Jesteś aresztowany. Wszystko co powiesz może być wykorzystane przeciwko Tobie. Masz prawo milczeć i do obrony – jeden z policjantów wymówił odwieczną formułkę, którą i tak wszyscy znali. Inny podszedł do worka, który Cementon trzymał (teraz leżącego gdzieś z boku) i przeliczył pieniądze się w nim znajdujące. Widocznie dzięki bohaterom napad na bank nie doszedł do skutku.
- Słuchajcie – starszy policjant schował broń i podszedł do młodych superbohaterów – To nie tak, że nie jesteśmy wdzięczni za Waszą pomoc, ale… spójrzcie, jedno z Was straciło przytomność i poważnie się zraniło w rękę, wszyscy też wyglądacie mi na… ile macie lat? 16? 17?
Whatever, ja nie o tym – machnął niedbale ręką, dając herosom znać, że dokładna odpowiedź go nie obchodzi – Powinniście być w szkole, uczyć się, chodzić na randki i grać na komputerach czy co teraz młodzież robi. Walka z przestępcami to niebezpieczna rzecz i powinniście ją zostawić profesjonalistom. Gdyby coś Wam się stało, Wasze rodziny by sobie tego nie wybaczyły. Jeśli będziecie chcieli, po maturze możecie aplikować do szkoły policyjnej bądź jakiejś akademii superbohaterów i tam rozwijać swoje zdolności. Ale w tym wieku macie chyba inne rzeczy na głowie, nie sądzicie? - spytał, spoglądając na grupę przyjaciół z góry. Jego spojrzenie nie było w 100% oceniające, kryła się w nim także troska, a nawet odrobina wdzięczności, ale było jasne, że uznał to, co zrobili bohaterowie za średnio rozsądne i uważał, że należy się im doradztwo od kogoś starszego i bardziej doświadczonego.
Okej, więc tak:
1. Ed odzyskuje szybko przytomność, gdzieś tak w momencie, w którym przytomność odzyskał Cementon.
2. Policjant korzysta, jako osoba dorosła, że swojego Influence, by Wam zwiększyć Mundane, a obniżyć Danger. Od Was zależy, czy akceptujecie ten Wpływ, czy raczej chcecie go odrzucić.
PS. Wyjaśnić Wam mechanikę Wpływu i Labels?