Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Sesje RPG - Inne Tutaj możesz zagrać w tych światach, które zostały pominięte powyżej. Czy będzie to rządzona przez orki Orchia, czy może kosmos w erze, kiedy słońca zaczynają gasnąć.. Na pewno znajdziesz tu coś dla siebie.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 14-12-2021, 15:55   #11
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Młodzi herosi działali szybko i sprawnie, acz nie bez pewnych problemów.

Wszystkie odłamki betonu, które wyrzucił z siebie przeciwnik, rozminęły się ze swoimi celami. Albo wróg był beznadziejny, albo to bohaterowie byli tacy sprawni.

Dean doskoczył do cywili i obronił ich przy pomocy swoich mocy, zaś Diana i M’olibden skutecznie zaatakowali, nie dając betonowemu złoczyńcy żadnych szans. Padł na ziemię, najwyraźniej straciwszy przytomność.

To było to, czego potrzebowali policjanci. Dalej z pistoletami w ręce – najwyraźniej dawały im poczucie bezpieczeństwa, choć wiedzieli doskonale, że nie nadają się na nic w obliczu superzłoczyńcy – podbiegli do niego szybko i założyli mu kajdanki na ręce z tyłu pleców.

Gdy po pewnej chwili betonowy potwór się obudził, nie miał jak się wyzwolić. Jego moce czyniły go super twardym, ale niekoniecznie super silnym.

- Jak śmiecie?! - wydarł się swoim nastoletnim głosem – Jestem Cementon, nie macie prawa! - krzyczał, wiercąc się niespokojnie w miejscu.

- Jesteś aresztowany. Wszystko co powiesz może być wykorzystane przeciwko Tobie. Masz prawo milczeć i do obrony – jeden z policjantów wymówił odwieczną formułkę, którą i tak wszyscy znali. Inny podszedł do worka, który Cementon trzymał (teraz leżącego gdzieś z boku) i przeliczył pieniądze się w nim znajdujące. Widocznie dzięki bohaterom napad na bank nie doszedł do skutku.

- Słuchajcie – starszy policjant schował broń i podszedł do młodych superbohaterów – To nie tak, że nie jesteśmy wdzięczni za Waszą pomoc, ale… spójrzcie, jedno z Was straciło przytomność i poważnie się zraniło w rękę, wszyscy też wyglądacie mi na… ile macie lat? 16? 17? Whatever, ja nie o tym – machnął niedbale ręką, dając herosom znać, że dokładna odpowiedź go nie obchodzi – Powinniście być w szkole, uczyć się, chodzić na randki i grać na komputerach czy co teraz młodzież robi. Walka z przestępcami to niebezpieczna rzecz i powinniście ją zostawić profesjonalistom. Gdyby coś Wam się stało, Wasze rodziny by sobie tego nie wybaczyły. Jeśli będziecie chcieli, po maturze możecie aplikować do szkoły policyjnej bądź jakiejś akademii superbohaterów i tam rozwijać swoje zdolności. Ale w tym wieku macie chyba inne rzeczy na głowie, nie sądzicie? - spytał, spoglądając na grupę przyjaciół z góry. Jego spojrzenie nie było w 100% oceniające, kryła się w nim także troska, a nawet odrobina wdzięczności, ale było jasne, że uznał to, co zrobili bohaterowie za średnio rozsądne i uważał, że należy się im doradztwo od kogoś starszego i bardziej doświadczonego.

Okej, więc tak:

1. Ed odzyskuje szybko przytomność, gdzieś tak w momencie, w którym przytomność odzyskał Cementon.

2. Policjant korzysta, jako osoba dorosła, że swojego Influence, by Wam zwiększyć Mundane, a obniżyć Danger. Od Was zależy, czy akceptujecie ten Wpływ, czy raczej chcecie go odrzucić.

PS. Wyjaśnić Wam mechanikę Wpływu i Labels?

 
Kaworu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-12-2021, 17:14   #12
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Sen
Gdy stracił przytomność wydawało mu się, że znów jest w królestwie wody wymiaru znanego, jako Dolina. Przed nim stał potężnie zbudowany starszy mężczyzna w koronie z wodorostami zaplecionymi w siwą brodę.

- Wstydź się! Żeby krew z mojej krwi syn mojej córki i wojownika, który pomógł wyzwolić nasz lud zachowywał się tak żałośnie?! PAŚĆ OD JEDNEGO CIOSU?! Miałem nadzieje, że jeżeli cię wyrzucę hałaśliwy brzdącu to się czegoś nauczysz, ale z tobą jest tylko gorzej!
- PRZESTAŃ Nie jesteś moim dziadkiem! Tylko sennym majakiem, więc...

Chwila obecna

Ciało Cobalt Blue regenerowało się z nadnaturalną szybkością, ręka nastawiła się z głośnym chrupnięciem chłopak mamrotał coś pod nosem nagle podskoczył i krzyknął -... ZAMKNIJ SIĘ! - Rozejrzał się szeroko otwartymi oczami kilka sekund zajęło mu przypomnienie sobie rozmowy z policjantem którą podświadomie słyszał oraz uświadomienie sobie że walka skończona.

Poczerwieniał na twarzy, co było odrobinę widać mimo maski - Przepraszam Panie władzo, to nie do Pana, koszmar miałem... Ale niech Pan zobaczy ręka już zdrowa - Zakręcił nią młynka i podskoczył kilka razy, aby pokazać, że ozdrowiał.

- Speed healing to jeden z powodów, dla którego wyskoczyłem na pierwszy ogień i zrobiłem otwarcie dla reszty! Do szkoły się nie nadaje, gry są za wolne, i kto by chciał randkować z takim dziwakiem jak ja? Po za tym, bądźmy szczerzy jakby nie my to by mógł zrobić komuś krzywdę a dorosłych w okolicy nie było po za tym, to też dzieciak, więc uczciwe, że my dzieciaki pomogliśmy go uspokoić żeby super osobom nie robił złego PRu - Robił dobrą minę do złej gry, ale paradoksalnie słowa policjanta na niego podziałały. Może miał tyle koszmarów, bo za bardzo stresował się swoim heroicznym przeznaczeniem? Tata kiedyś mu powiedział, że sny nie mają znaczenia, że to tylko podświadomość oczyszcza się ze śmieci dnia codziennego i próbuje rozwiązywać problemy, które nas trapią męczą może gdyby spróbował być normalnym dzieciakiem to stałby się lepszym herosem?
- Tak naprawdę Panie władzo to ja nie mam zielonego pojęcia, co robią normalsi nie wiedziałbym gdzie zacząć – Przyznał drapiąc tył głowy w zawstydzeniu.
Brzuch zaburczał mu głośno leczenie zużyło dużo energii, którą musiał uzupełnić.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 14-12-2021 o 22:35. Powód: Skoro MG mówi że wygląda jakby Ed odrzucał to niech odrzuca
Brilchan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-12-2021, 20:38   #13
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Funkcjonariuszu... - zerknął na plakietkę - ... Johnson. Co pan widzi niestosownego w moim wieku? Gdyby nie... zawirowania polityczne rządziłbym całą planetą u siebie. Posiadam... my posiadamy możliwości przekraczające wasze. Czy mieliśmy stać i patrzeć jak robi z was betonowe figury? Z dużą mocą wiąże się duża odpowiedzialność, funkcjonariuszu Johnson. A teraz pan pozwoli, że udamy się w swoją stronę, bo mam przeczucie, że gdzieś ktoś własnie popełnia przestępstwo.
Nie dało się powiedzieć, iż M'olibden nie stara się wtopić w nowy świat. Jedyne do czego można było się przyczepić to filmografia.


M'o odrzuca, nie będzie zwykły ziemianin mu mówił co ma robić

 
Mike jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15-12-2021, 12:14   #14
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
- Cementon? I jakie to było zobowiązanie? Że domena do nazwy “Betonmiarka” było zaklepane? - kpił Dean podczas, gdy metalowe warstwy zaczęły zanikać. Wyglądało na to, że cywiom nic się nie stało. - I jak ktoś coś miał to chyba twoi rodzice we wmówieniu ci, że z jakiegoś powodu jesteś lepszy od innych?

Wtedy mniej więcej rozległ się wrzask Eddiego, więc do niego podszedł. Dean strzepywał z siebie resztki betonu słuchając wywodu policjanta. Nie miał nic do policji jako takiej chociaż jako szczeniak jeszcze przed mutacją odwalał różne numery- z wymykaniem się w nocy z domu i wdrapywaniem w wysokie miejsca na czele. Cóż fakt, że mama wykonywała równie niewdzięczną pracę jako pielęgniarka wszczepiła mu pewną solidarność dla mundurowych. Facet też nie brzmiał jakby chciał im utrudnić życie. Może też ich popaprana grupka miała szczęście i policjant nie był z tych co wierzył w ich delikwencką reputację (solidarność zawodów odpowiedzialnych i marnie opłacanych za rozwiązywanie cudzych problemów?) lub co lepsze… nie kojarzył ich konkretnej drużyny.

Mephisto masował kark (przy okazji znalazł kolejny kawałek betonu za kołnierzem) słuchając Eda i M'olibdena. Jeśli gliniarz po ich gadkach zaraz się nie załamie to będzie cud. Chłopak przy tym starał się nie patrzeć na plakietkę z nazwiskiem funkcjonariusza Johnsona, skoro już dwukrotnie wypowiedziano nazwisko funkcjonariusza. Z własnego doświadczenia wiedział jakie to jest wkurzające. Uznał, że najprościej będzie się z tego wykaraskać kartą “Ludzie pracujący muszą sobie pomagać”. Zaczął od ogarnięcia Eddiego, który się znowu nakręcił. Z jednych z saszetek przy pasie wyciągnął baton od Joan:
- Cobalt zjedz, musisz sobie wyrównać. Się nakręcasz na głodnego.

Doceniam troskę funkcjonariuszu Johnson. Zachęcające to wielce, ale cóż kiedyś trzeba przejść z teorii do praktyki. Można latami czytać podręczniki, a to się będzie miało nijak do opieki nad żywym pacjentem czy stanięciem pod ostrzałem.
My w zasadzie nie mieliśmy tutaj być, ale się trafiło po drodzę, wszyscy staneli w obliczu niebezpieczeństwa przez jakiś wrzód społeczeństwa, więc ciężko było nie zareagować zanim zrobiłoby się paskudniej. Ja się pewnie nie znam, bo nie byłem w akademii policyjnej, ale dajmy na to będą mniejsze straty i mniej papierologi jeśli dajmy na to w trakcie napadu któryś z klientów zdzieli butelką po głowie napastnika grożącego wszystkim z pistoletu. Szwy na łbie jednego delikwenta, a protokół o postrzale lub śmierci- to chyba spora różnica. Trzeba sobie pomagać, żeby to społeczeństwo jakoś funkcjonowało.

Skoro nasza obecność przeszkadza w opanowaniu sytuacji, to się oddalimy, oficerze Johnson. Ostatnie na czym nam zależy to dokładać policji kłopotów.


Dean nie chce wkurzać policji

 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Ostatnio edytowane przez Guren : 15-12-2021 o 12:33.
Guren jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15-12-2021, 13:30   #15
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Diana słuchając gadki M’olibdena do policjanta, z którą w gruncie rzeczy się zgadzała, zaczęła się zastanawiać, czy niedługo nie podadzą w wiadomościach informacji o tym, że „Grupa nastolatków z podpuszczenia podłego kosmity popełniło samobójstwo strzelając sobie po siedem razy w plecy”. Ale gnojek się odezwał i ją podkurwił. Połamała mu nadgarstki, a on się stawia.
- Cementon? Serio? Kto następny? Betoniarka? Gipsorro? Kitowiec? Słuchaj, ty tak sobie rano wstałeś i pomyślałeś „pójdę se w nocy ponapierdalać ludzi i tak w ogóle to jestem cementon. Drżyjcie kurwa narody!” Jeśli jeszcze raz zobaczę to normalnie te łapy pourywam i w dupę ci wsadzę! – wzięła głęboki oddech i podeszła do Ediego.
- Nie martw się dobrze ci poszło, ale na drugi raz przede wszystkim się broń, bo takie biegosia to trudno trafić. I masz precla, tylko nie połam zębów, bo są cholernie twarde! – przytuliła go jednym ramieniem i podała precla

Badzo rejeckt influence

 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15-12-2021, 20:11   #16
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Edek roześmiał się z roastingu jaki jego ekipa urządzała Cementowemu - Mefisto, Lady D jesteście kochani - Powiedział i przytulony przez piękną rudowłosą kobietę w jednej ręce trzymał precla w drugiej batona, zagryzał jedno drugim.

W myślach błogosławił Ojca że krocze jego kostiumu było zabezpieczone przed ciosami czego efektem ubocznym było maskowanie że odrobinę, za mocno ucieszył się z bycia przytulonym przez piękną dziewczynę...

Jedzenie skończył dość szybko, przestało mu się kręcić w głowie - Panie Władzo jestem synem Bright Blue Strika i Bogini Rzeki z innego wymiaru normalność tak jak Pan ją postrzega nigdy nie była dla mnie opcją! Ale rozumiem że zrobiłem złe wrażenie zaraz to naprawię- Z żalem opuścił uścisk pięknej Diany, rozmył i posprzątał wszystkie kawałki betonu na jedną poukładany stosik.

Następnie nacisnął komunikator w masce aby połączyć się z firmą ojca i głośno powiedział - Blue Collar construction company proszę przysłać ekipę sprzątającą do Central Parku przed bankiem złodziej Manipulujący betonem zniszczył trochę chodnika, pozbierałem fragmenty ale przyda się ktoś manipulujący powietrzem żeby przyspieszyć schnięcie - Wysłuchał odpowiedzi.
- Będą w przeciągu godziny Panie władzo, Mephisto dobra sugestia z tymi unikami następnym razem zostawię pierwszą falę ataku Dianie i Mo a ty i ja możemy zająć się obroną cywilów oraz zabezpieczaniem terenu - Rzekł starając się brzmieć profesjonalnie.

Rzut na odrzucenie wyszedł mi 7
Wybieram opcje mark potential by
immediately acting to prove them wrong.

Poprzez 1. Opowiedzenie o swoim pochodzeniu 2. spróbuje sprawiać profesjonalne wrażenie :P

 
Brilchan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16-12-2021, 13:10   #17
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Mimo wszystko gliniarz zirytował Dianę. Cholerny świętoszek, z tych co niby pouczają „Dzieciaczki” (używanie słowa dziaciaczki świadczyło o jakiejś skazie moralnej), który gdy trzeba coś zrobić, to umywa ręce. Napytał sobie biedy, ma już wroga… Pokaże mu kim jest i na co ją stać.
- To jak, idziemy się zająć naszą sprawą, skoro już pomogliśmy policji? – zapytała.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18-12-2021, 16:37   #18
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Było już po zamieszaniu. Cementon, ciągle okryty betonem, udał się wraz z policją na górę, najpewniej do policyjnej furgonetki. Pieniądze w wielkim worku także zostały zabrane, a policjanci zniknęli w ciągu kilku minut.

Po około pięciu minutach nadjechał nocny podziemny pociąg, który zabrał bohaterów do stacji Central Park Południe.

Wyszli z stacji metra w noc. Księżyc, gwiazdy i lampy uliczne oświetlały im drogę, którą ruszyli w głąb parku. Choć widzieli w trakcie puste radiowozy, to wokół nie było nikogo.

Lub prawie nikogo. Z początku rzadko, a potem coraz częściej natrafiali na śpiących ludzi. Nie byli w stanie ich wybudzić, niezależnie od tego, jak bardzo próbowali. W cichej, głębokiej noc ich stan wydawał się dodatkowo przerażający.

W pewnym momencie, mniej-więcej w centrum Central Parku, usłyszeli jakąś muzykę. Flety, dudy i harfy. Zaintrygowani, ruszyli naprzód.

Na niewielkiej polanie znaleźli to, czego szukali. Prześwitujące, półmaterialne elfy, tańczyły i grały. Ich ciała były pokryte zwiewnymi, białymi szatami, ich długie jasne włosy lśniły w świetle księżyca, a midgałowe, duże oczy odbijały blask gwiazd. Duże, spiczaste uszy starczały im do tyłu na długość dwóch dłoni.

Wśród elfów tylko jeden dosiadał rumaka. Był to jelonek z długim porożem, równie pół-materialny co jego jeździec. Jakby czując obecność herosów, przywódca zwrócił się ku nim.

- Witajcie – przemówił aksamitnym głosem – Jam jest Oberon II, książę olch. Czy pragniecie zaczerpnąć z mych kielichów i wziąć udział w uczcie? - spytał, uśmiechając się delikatnie. Bohaterowie wcale nie byli pewni, czy to miły uśmiech, nawet, jeśli był bardzo – wręcz zbyt bardzo - estetyczny. Biło z niego pewne zimno i poczucie wyższości zmieszane z niedbalstwem.
 

Ostatnio edytowane przez Kaworu : 18-12-2021 o 17:01.
Kaworu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18-12-2021, 17:17   #19
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Podróż
Edek nie cierpiał jeździć pociągiem! Ta maszyna była taka wolna! Mógłby być w domu w przeciągu kilku oddechów, ale nadwyrężył za dużo energii i mimo przekąsek ledwo był przytomny ze zmęczenia, jakby nie głód pewnie by zasnął...

Po za tym, Tato mówił mu, że musi się socjal... Socjalnić ? Tak jakoś? Znaczy się zgrać z ekipą, z którą pracuje, wciąż się martwił, że w przeciwieństwie do przyrodniego rodzeństwa nie chodzi do szkoły i ma za mało kontaktu z rówieśnikami siedział, więc w hałaśliwej machinie z słuchawką w jednym uchu słuchając patter songs z telefonu powtarzalność piosenek go uspokajała.

Planował zaprosić wszystkich do tej greckiej knajpki, o której opowiadał im Mefisto tato dał mu kartę kredytową na podobne awaryjne wydatki i ucieszyłby się, że się socjali z innymi!

Powitanie króla

Speedster dziwił się, że nie może dobudzić ludzi nie pomogły nawet sole trzeźwiące, które miał w apteczce pierwszej pomocy będącej częścią kostiumu - To nie jest normalny sen ktoś im coś zrobił! - Stwierdził oczywisty fakt.

Gdy przedstawił im się król elfów błekitnowłosy bohater wystąpił przed szereg i wykonał dworski ukłon. Jego dziadek był koniec końców królem mórz, więc wbito mu do głowy trochę etykiety (inna sprawa, że odesłano go, bo w oczach dziadka nie dawał rady jej przestrzegać)

Pomiędzy bogami a prawdą to dawno nie widział elfów, choć ten jegomość nie przypominał radosnego ludu poetów, których znał z Doliny.

- Bądź pozdrowiony wasza Królewska Mość, ja Edlaue syn pędu i wody pragnę powitać cię w mieście Halcyon, które poprzysiągłem bronić... Co waszmościa sprowadza do naszego zacnego miasta? Muszę przyznać, że jesteście odmienni od elfów, których przyjemność mam znać z mej rodzinnej Doliny, lecz zapewne jest to efekt waszej szlacheckiej krwi - Kwestię tą wygłosił nie podnosząc wzroku z ukłonu.

Gdy dostali zaproszenie na ucztę chłopak mało nie podskoczył z radości a brzuch zaburczał mu donośnie - Przepraszam za nietakt, lecz wracamy z bitwy a apetyt mam równy półkowi wojska, więc z radością przyjmę zaproszenie waszej królewskiej Mości
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 18-12-2021 o 17:44.
Brilchan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18-12-2021, 19:48   #20
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Metro
W metrze Mephisto usiadł pomiędzy Cobaltem, a Strzygą. Właściwie to bliżej Eddiego, bo dzieciak wyglądał jak zaniepokojony szczeniaka. Miał jakiś problem z metrem, czy był zdołowany tym, że padł po jednym ciosie? W każdym razie trzeba było lepiej mieć dzieciaka na oku- zdołowane szczeniaki robią głupie rzeczy. W po za tym leżąca samopas słuchawka do słuchania była zawsze dla Deana kusząca.
- Dałbyś słuchawkę, proszę? Zobaczyłbym co teraz młodzież słucha, albo przynajmniej dam odpocząć oczom. - ściągnął płaszcz, żeby zarzucić go sobie na głowę. Zawsze parę minut snu więcej przed zmianą w pracy.

W parku
Jakkolwiek rodzice Deana byli agnostykami, to nie takimi co wierzyli w “Wszystko da się naukowo wytłumaczyć”. Właściwie to mógł powiedzieć, że jest dzieckiem pary (przyczajonych) nerdów, która uwzględniała zarówno istnienie Boga, Szatana jak i magii, życia na innych planetach, czy wymiarach. Zapewnili mu przyzwoitą szczepionkę, skoro zawczasu całkiem nieźle przełknął informację o tym, że Diana robi za bramę dla diabelskiego przodka, a większym problemem ze strony M'olibdena jest jego osobowość niż bycie kosmitą jako takim.
Jedyna opinię jaką Dean mógł mieć o elfach to na podstawie tego co widział i czytał w historiach spod znaku fantasy. Wniosek z tychże pozycji z reguły nasuwał się jeden- elfy to nadęte lamery. Zaś patrząc na Oberona- potwierdzał tezę, że lamery o sporym potencjale jako “niebezpieczne”.
- To intrygujący obrót sprawy. Zachwycająco intrygujący- magia istnieje i wylądowała w Halcyon City! - powiedział powoli Mephisto z uśmieszkiem i nie spuszczając elfiaka z oczu. - Już myślałem, że będzie tu coś gorszego jak wampiry. A ja bardzo nie lubię wampirów, jak jasna cholera nie lubię. NO CO!? - miał wrażenie, że Diana i Eddie patrzą się na niego zdziwieni.

Odruchowo dotknął kolczyków w uszach. Jak to szło w “Wiedźminie” - “Na jedne potwory srebro, a na inne żelazo” (czy jakoś tak)?!. Z całą pewnością biżuteria Mephista była srebrna, ale czy to działa na elfy? Czy żelazo? Aż takim nerdem nie był. I czy miał przy sobie coś żelaznego?
- “Jezu, nie myślałem, że będę musiał nosić ze sobą na superbohaterskie akcje też osikowe kołki. W sumie… Dlaczego by nie? Skoro kosmici istnieją, Eddie jest z innego wymiaru, to tym bardziej elfy istnieją!” - pomyślał Dean.
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Ostatnio edytowane przez Guren : 18-12-2021 o 21:33.
Guren jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:28.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172