Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-12-2021, 01:37   #195
shewa92
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację
Mikel uśmiechnął się pod nosem, słysząc przechwałki Rufusa. Od jakiegoś czasu bardzo przybyło mu pewności siebie i emanował optymizmem przy każdej możliwej okazji. W zasadzie mężczyzna uważał, że to coś dobrego. Nastawienie półorka bywało zaraźliwe i miało raczej dobry wpływ na grupę.

-Dobra robota.- pogratulował jemu i Jaceowi, po czym skupił się na hobosie. Cały czas zastawiał się, czy mogą go tu wypuścić i ciągle wynajodwał nowe powody, żeby tego nie robić.

-Będzie miał mnóstwo czasu, żeby opowiadać o tym, co w życiu widział. Jedzie z nami. - zakomunikował tonem nie znoszącym sprzeciwu, tuż po pytaniu o harpie.

***

Pożegnanie z siostrą było z jednej strony nieprzyjemne, ale z drugiej... Udawała się zdecydowanie w bezpieczniejsze miejsce niż oni. Starszy z bliźniaków był zadowolony z takiego obrotu spraw. Jej pomóc na pewno nieraz okazałaby się nieoceniona, ale ważniejsze było jej bezpieczeństwo.

Pociągnął właśnie solidny łyk z bukłaka, kiedy Rufus obiecywał Laurze, że się nim zaopiekuje. Parsknięcie z ustami pełnymi wody mogło skończyć się tylko w jeden sposób. Popluł siebie i najbliższą okolicę, a na zdziwione spojrzenia, pokręcił tylko głową, nie starając się ukryć uśmiechu.

-Moja malutka sisotrzyczko... - odezwał się do Laury, gdy reszta już się z nią pożegnała -Pamiętaj, żeby jeść dużo warzyw to urośniesz duża i silna, jak twój braciszek. - nie mógł się powstrzymać od małej złośliwości -Dbaj o siebie i o tych ludzi. - dodał już ciszej, po czym podniósł ją z ziemi i mocno przytulił.

 
shewa92 jest offline