Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-12-2021, 16:48   #483
Obca
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Noc; Nordland; Neues Emskrank; sektor centralny; tawerna “Trzy żagle” Wesele

Nadszedł w końcu czas by się niektórzy rozeszli do pokojów. Langę i Pirora życzyli niektórym miłej nocy. Szlachcianka wyłapała Silke i zaprowadziła ją do ich pokoju a Lange miał dołączyć do nich z jakąś złapaną butelka weselnego wina.

Dirk przekazał swojej partnerce klucz do 6-ki aby mogły wejść gdy on mężnie będzie osłaniał tyły ich dobrego imienia i czci. A jak obie panny udały się we dwie na górę to było to przecież o wiele mniej podejrzane niż gdyby robiła to mieszana para nie zaślubiona sobie. Więc znalazły się w pokoju we dwie przed ich partnerem. Pokój jakoś nie zmienił się od południowej wizyty. Averlandka odstrzegła ten elegancki kubrak jaki widocznie służka powiesiła jak należy gdy ją Dirk o to poprosił.

- Ale jestem podekscytowana! - zaśmiała się czarnowłosa rozglądając się po pokoju ale to blondynka najbardziej przykuwała jej uwagę. - Przyznaj się. Ja to też nie jestem twoją pierwszą kobietą prawda? - zapytała obdarzając ją rozognionym spojrzeniem. Podeszła do niej i zarzuciła jej ramiona na szyję obejmując w czułym geście jakby miała zamiar tańczyć jakiś wolny taniec.

- Cóż, mogłam udawać naiwną cnotkę, ale myślę że że za dobrze ci było żeby to kłamstwo przeszło niezauważone. - Pirora uśmiechnęła się i sięgając do swojego upięcia wyjmując parę szpilek a jej ponowne włosy rozlały się po jej plecach. Szlachcianka nie bawiła się już w konwenanse i korzystając z bliskości zainicjowała pocałunek.

- Pomożesz mi zdjąć sukienkę? Samej zejdzie mi długo. - zapytała przymilając się do partnerki. Szybko obie kobiety osiągnęły stan negliżu, który był akceptowalny w ocieplonych miejscach. Blondynka pociągnęła je obie na łóżko przez ich mała przygodę schowku nie musiały martwić się konwenansami tylko od razu przejść do przyjemnych aktywności umilając sobie czas aż zjawi się u nich Lange.
***
- To ja. - usłyszały głos Dirka zza drzwi. Cały czas ktoś tam jeszcze chodził na korytarzu więc dopiero jak zapukał i się odezwał wiadomo było, że to ten na którego czekają. Widocznie uznał, że dał im odpowiednią ilość czasu aby ktoś sobie nie pomyślał, że idzie tutaj bałamucić jakieś niewinne niewiasty.

- Otwarte… - blondynka powiedziała głośniej z pomiędzy nóg Silke. Obie kobiety były w przyjemnym dla oka negliżu wytatuowana kobieta bardziej niż Pirora. Ale to zrozumiałe gdyż ona na nowo obdarzyła ich gościa przyjemnością tym razem ustami.

- O. Już zaczęłyście? Beze mnie? Znowu? - zapytał mężczyzna gdy wszedł do środka i zorientował się w sytuacji. Zamknął za sobą drzwi na klucz po czym stanął przed łóżkiem oceniając prezentowane mu widowisko. Silke rozłożona na plecach pomachała do niego wesoło uśmiechając się przyjaźnie.

- Wybacz. Ale Pirora jest taka kochana i utalentowana, że nie chciałyśmy czekać. Nawet nie wiesz co ona tam potrafi robić! - czarnowłosa wskazała palcem na buszującą między jej udami blondynkę zachwalając jej umiejętności w tej materii.

- A chyba coś mi się obiło o uszy. - blondyn uśmiechnął się i podszedł do łóżka bliżej obserwując z góry te kobieco - kobiece manewry. I sądząc po uśmiechu satysfakcji to chyba podobało mu się to co widzi.

Szlachcianka oderwała usta od Silke zastępując je na chwilę palcami.
- No wiesz kto się spóźnia tego strata. I co będziesz teraz tak stał i się gapił jak cielak na wrota czy może jednak dołączysz. W końcu mamy gościa i wypadałoby ją przyjąć jak należy. - słomianowłosa uśmiechnęła się do mężczyzny i zaczęła powoli iść językiem po ciele wytatuowanej kobiety kąsając skórę jej brzucha, piersi, szyi…

- No skoro nie możecie się beze mnie obyć i tak ładnie zapraszacie… - Dirk przybrał minę i ton jakby może i miał inne plany na tą noc no ale przecież nie zwykł zostawiać ślicznotek w potrzebie jak jeszcze go tak ładnie wzywały do siebie. Silke zaś okazała się bardzo podatna na te wszelkie pieszczoty i palcami i ustami. Oddychała coraz szybciej zdradzając oznaki rosnącego podniecenia. A i ciało miała jędrne, zdrowe i gibkie aż było przyjemnie je zwiedzać.

- Tak, tak, chodź do nas, chodź. - czarnowłosa wysapała zapraszając go słowem i gestem. Mężczyzna bowiem całkiem chętnie oglądał to atrakcyjne widowisko jakie mu serwowały. Jednak w końcu wolał przejść do czegoś więcej bo zaczął rozpinać swoją barwną koszulę, szybko rzucił ją na krzesło po czym zaległ na łóżku obok ich czarnowłosego gościa całując ją w usta i sycąc dłonie jej piersiami.

- Och, musisz koniecznie go przekonać by ci pokazał że jego mielenie ozorem trzy po trzy przydaje mu się jak użyje go do przyjemniejszych dla nas rzeczy. - Skomentowała blondynka wracając w dół ciała Silke.

- Tak? No a może najpierw ty nam coś pokażesz co? - Dirk już całkiem nieźle się dopasował do góry wytatuowanej kobiety. Podobnie jak blondynka do jej dołu. Czarnowłosa wzięta tak w dwa ognie dyszała i wiła się od nadmiaru emocji. Wreszcie Lange oderwał się od niej i zabrał się za rozpinanie i zdejmowanie z siebie butów i spodni więc zapowiadało się, że nastąpi bardziej bezpośredni etap tej wspólnej zabawy.

- Mam wam coś pokazać? - wydyszała Silke trochę już mając kłopot z zachowaniem trzeźwości rozmowy.

- Nie wiem czy widziałaś. Ale Pirora ma tam pod spódnicą całkiem ciekawe rzeczy. Z przodu i z tyłu. A mam takie dziwne wrażenie, że będzie ich dzisiaj mocno używać. Zapytaj czy przypadkiem nie potrzebuje pomocy w tym swoim uroczym zakątku. - podpowiedział rozbierający się mężczyzna tonem dobrej rady dla nowicjuszki. Czarnowłosa podniosła głowę aby spojrzeć na blondynkę trochę chyba nie do końca wiedząc czy sobie z niej żartuje czy nie. A jak mogła to poczuć blondynka to była już rozgrzana i rozkręcona na całego.

- Myślę że możemy dotrzeć razem sobie pomóc…- szlachcianka powiedziała i przerwała by zdjąć resztę ubrań jakie na sobie miala, frywolnie rzuciła je w stronę Lange. Ignorując go by zrobić z niego chwilowego obserwatora. Kobiety zmieniły pozycje gdzie Silke była na górze a Pirora na dole. I teraz obie sprawiały sobie przyjemność równocześnie. Blondynka parę razy zerknęła w stronę legionisty patrząc czy podoba mu się ten erotyczny pokaz.

Sądząc z grymasu twarzy to pokaz mu się podobał. Ale nie uśmiechało mu się być tylko biernym widzem. Więc zrzucić ubrania szlachcianki na podłogę i zająć się samą szlachcianką. I jej wytatuowaną partnerką.

Jak Lange doszedł do tej zabawy to nabrała ona żywiołowości i rumieńców. Wziął sobie do serca podpowiedź Averlandki co do upodobań ich nowej koleżanki i popracował nad nią tak jak mówiła, że lubi. I ładnie się w tym dopasowali jako dawca i biorca tych ustnych pieszczot. Sama Silke też nie była egoistką i zrewanżowała się Pirorze pocałunkami i pieszczotą tych najwrażliwszych miejsc. I tak jak jej z kolei podpowiedział Dirk, zarówno z przodu jak i z tyłu. Łóżko w wynajętym pokoju pracowało bardzo intensywnie od harców trójki kochanków. Dirk uczciwie zajmował się jedną i drugą partnerką, Silke okazała się być kochanką z gorącym temperamentem jaka nie stroniła ani od zabaw z nią ani z nim. I widać było, że taka zabawa sprawia jej ogromną przyjemność. W końcu jak w każdej zabawie nastąpiło przesilenie gdy aktywność w sypialni zaczęła uspokajać się i dogasać. Zapanowała przyjemna błogość i rozleniwienie.
 
Obca jest offline