Edek roześmiał się z roastingu jaki jego ekipa urządzała Cementowemu
- Mefisto, Lady D jesteście kochani - Powiedział i przytulony przez piękną rudowłosą kobietę w jednej ręce trzymał precla w drugiej batona, zagryzał jedno drugim.
W myślach błogosławił Ojca że krocze jego kostiumu było zabezpieczone przed ciosami czego efektem ubocznym było maskowanie że odrobinę, za mocno ucieszył się z bycia przytulonym przez piękną dziewczynę...
Jedzenie skończył dość szybko, przestało mu się kręcić w głowie
- Panie Władzo jestem synem Bright Blue Strika i Bogini Rzeki z innego wymiaru normalność tak jak Pan ją postrzega nigdy nie była dla mnie opcją! Ale rozumiem że zrobiłem złe wrażenie zaraz to naprawię- Z żalem opuścił uścisk pięknej Diany, rozmył i posprzątał wszystkie kawałki betonu na jedną poukładany stosik.
Następnie nacisnął komunikator w masce aby połączyć się z firmą ojca i głośno powiedział
- Blue Collar construction company proszę przysłać ekipę sprzątającą do Central Parku przed bankiem złodziej Manipulujący betonem zniszczył trochę chodnika, pozbierałem fragmenty ale przyda się ktoś manipulujący powietrzem żeby przyspieszyć schnięcie - Wysłuchał odpowiedzi.
- Będą w przeciągu godziny Panie władzo, Mephisto dobra sugestia z tymi unikami następnym razem zostawię pierwszą falę ataku Dianie i Mo a ty i ja możemy zająć się obroną cywilów oraz zabezpieczaniem terenu - Rzekł starając się brzmieć profesjonalnie.