Perendhil jako pierwszy przystąpił do kontrataku. Wystrzelił strzałę w skrzydło smoczydła atakującego Veinstella. Odległośc nie była zbyt duża więc strzała trafiła w cel. Gad wrzasnął potwornie i odwrucił się w stronę barda. Nagle nie wiadomo kiedy wyskoczył Kelgar z okrzykiem zamieżając ranic bestię w rękę swoim toporem. Uderzenie nie było zbytnio precyzyjne dlatego smoczydło sparowało je bez problemu i odpowiedziało kontrą. W tym momencie znowu pojawił się Perendhil ze swoim mieczem nacierając na bestię. Rozpoczeła się wymiana ciosów między smokiem a Kelgarem i Perendhilem. Veinsteel zdążył się pozbierac po odskoku przed pierwszym uderzeniem.
W tym samym czasie Aquodayro cisnął błykawicą w smoczydło stojące na uboczu. Stwór padł na ziemię lecz tylko na chwilę. Zdezorientowany podniósł się i zaczął się rozglądac po polanie oszołomiony ciosem. Całe ciało smoka było osmolone, lecz bez większych obrażeń.
Adrila wystrzeliła strzałę w smoka walczącego z Kelgarem i Perendhilem. Nie trafiła w cel lecz rozproszyła go tym dając okazję walczącym na cios. Po zablokowaniu tarczą ciosu, Tantalion wymierzył cios w nogi smoczydła. Udeżenie doszło do celu lecz nie przebiło to jego łusek. Magia zimna spowodowła odrętwienie nogi. Widząc to Mallun zaszarżował na gada wbijając swój topór w jego pierś. Bestia padła. W ułamku sekundy nie wiadomo z kąd Krasnolud przyjął udeżenie wielką pięścią w twarz co odrzuciło go kawałek do tyłu. To trzeci smok otrząsnął się z szoku po uderzeniu błyskawicy. W tej chwili zamachnął się na Aquodayro. |