Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-12-2021, 15:23   #3
Mekow
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Save była atrakcyjna i zgrabna. Miała sporo ponad metr siedemdziesiąt wzrostu, co kwalifikowało ją jako raczej wysoką w kategorii ludzkich kobiet. Z wyglądu charakteryzowały ją wyraźnie zaznaczone usta, niebiesko-szare oczy i sięgające za łopatki blond włosy. Zwykle była bardzo spokojna, uśmiechnięta i pogodna.
Oczywiście studiowała na Akademii Gwiezdnej Floty. Częściej wówczas gdzieś biegła niż szła, czy to sama, z kumpelą, czy z całą grupą. Była dobrym lekarzem, zaangażowana w swojej pracy. Szczególnie interesowała się botaniką i z tego tytułu część czasu spędzała w ogrodach botanicznych. Zawsze doskonale dbała o czystość i porządek.

Po ukończeniu akademii dostała swój pierwszy przydział, spędzając parę lat na statku badawczo naukowym "Comodore". W czasie trwającej trzy lata misji odwiedziła ponad trzydzieści planet i zwiedziła tuzin stacji kosmicznych. Dużo się nauczyła, wyhodowała nowy gatunek paproci żółtoplamistej i uratowała życie wielu istotom.

W pewnym momencie, dostała nowy przydział. Zanim jednak trafiła na statek "USS Phileas", przez kilka dni podróżowała innym transportem, aby trafić na stację "Tau-3", gdzie czekała na odebranie. Ku jej zadowoleniu czekanie to nie było bierne, gdyż oprócz przydzielonej jej zmianie w ambulatorium trafiła na znajomą grupkę osób. Było to zbiorowisko klaunów, z którymi występowała na przedstawieniach w Akademi Gwiezdnej Floty. Mieli o czym gadać, począwszy od wspominania dawnych czasów, przez opowiadanie co u kogo słychać, skończywszy na tym jaki to przydział wspólnie dostali.
Save nie kryła informacji na swój temat. Dwa doktoraty, z medycyny i z botaniki. Trzyletnia misja na statku z załogą około stu osób. W międzyczasie nagrody za bohaterską postawę i za wyhodowanie paprotki, oraz skromna ceremonia zwana potocznie ślubem.


Stacja nie była aż tak wielka, a z pełnionych na niej obowiązków zostali zwolnieni odpowiednio wcześniej. W związku z tym nawet Save udało się nie spóźnić na zbiórkę. Zresztą kobiecie zależało na tym aby zrobić pozytywne wrażenie przed przełożonymi z nowego przydziału. Jej i Faraji przełożonym z pewnością będzie "chef medical oficer", którego poznają później, ale od początku warto było dbać o swój wizerunek.
Powitał ich Chorąży Burghoff, którego jak sam powiedział mogli nazywać Tanstaafl. Dla Save wydało się to dziwne, gdyż Burghoff znacznie łatwiej było wymówić niż to drugie. Oczywiście nic nie powiedziała, nie chcąc niepotrzebnie zwracać na siebie uwagę. Były chwile gdy warto się było wychylić z tłumu, oraz takie gdy lepiej było pozostać jedną z wielu. Mężczyzna wydawał się być w porządku.
Pojawienie się Malrofa jednak zepsuło nastrój. Biorąc pod uwagę ogrom galaktyki, Save miała nadzieję, że już go nie zobaczą. A tu niefart - wyglądało na to że będą pełnić służbę na tym samym statku. Save właściwie nie dziwiło, że uważał ich grupę za przyjaciół. Rozumiała, że w końcu nie miał nikogo bliższego niż oni. Gdy się nad tym zastanowić, było to bardzo smutne. Co miał sądzić biedny pakled, jeśli wśród młodzieży na Akademii zdecydowana większość go nie lubiła?

- Musimy iść do sali narad. Czekają na nas - stwierdziła, odpowiadając na propozycję wycieczki Malrofa.
Owszem, czas spędzony wspólnie na promie nadwyrężał nieco ich cierpliwość i równie dobrze mogli go wysłać na jednoosobową wycieczkę po całym statku. Save jednak nigdy nie była złośliwa i nie miała zamiaru celowo sprawiać nikomu kłopotów.
Poprawiła na ramieniu torbę z rzeczami osobistymi i ruszyła za Farajiem w kierunku pokoju narad, upewniając się jeszcze że Malrof idzie z nimi.
 
Mekow jest offline