Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-09-2007, 21:14   #124
Radosław
 
Reputacja: 1 Radosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwu
Przerażenie

Karłowski stał już przy Panie Mariuszu, gdy ten pierwsze rozkazy wydawał. Ze Studzińskim poleciłby i jego szlachetni podkomendni ruszyli, więc wyjechał szybko oddział dość spory. Reszta, co pozostała z obu rot ustawiła tabór zgrabny. Wszyscy szybko zajęli swoje stanowiska. Pracom przyglądali się jedynie Krasun z Mariuszem, Janem, Władimirem i Piotrem, który trwał przy Rotmistrzu ze swymi ludźmi gdyż nie bardzo mógł się odnaleźć w harmidrze przechodzącym przez obóz.

Igor Krasun:

Wpatrzony błagalnym wzrokiem w Rotmistrza Mariusza.

Waszmość musi wiedzieć, musisz zrozumieć, że my szans nie mamy, że ich zbyt wiele setki szabel ciągnie. Tylko pokorą i językiem zwyciężyć możemy, kozak nie stanie przeciw kozakowi, więc jeno szlachta Ci się ostanie a w tedy śmierć.

Jan Karłowski z przerażeniem w głosie zakrzyknął:

Mariuszu, Stryju!

Podbiegli do wozów by wyjrzeć jak tamten. Przerażenie musiało być w nich tak same jak w każdym, który stał na murach utworzonego taboru. Oto parła na nich armia olbrzymia trzy może cztery tysiące woja. W nieładzie w olbrzymiej masie pewna swego na czele szła starszyzna widać po bogatszych strojach, a za nimi reszta chołoty. Teraz zrozumieli, co miał na myśli Kozaczyna. Zaświtała też nadzieja, bo gdyby zmieść ich chcieli to nie taką bezwładną chmarą by się zlecieli może, o co inne chodzi. Trzeba było działać szybko bo jeśli komu strzelba wypali choćby dla uciszenia tłumu to źle się może skończyć dla obrońców taboru.
 
__________________
W ferworze walki, na polu bitwy jakim jest życie obronną ręką wychodzą tylko Ci, których serca nie potrafią klęknąć przed nieprawością.
Radosław jest offline