Sen
Dean wygrzebał się spod kołdry, żeby wyłączyć budzik w telefonie. Jest sobota rano? Jakby nie patrzeć to jest jego pokój. Wliczając tamtą rysę przy łóżku. Nawet kotara graniczna wisi na swoim miejscu. Spojrzał na wyświetlacz telefonu.
- Kurwa, czyli jednak ja dzisiaj otwieram kawiarnię. Znaczy się, że… Król Elfów i cały ten nocny szajs… Joan!
Wstał gwałtownie, żeby rozłożyć kotarę.
- Śpię! - warknęła podnosząc z oczu maskę do spania. Wyglądała normalnie, oczy też na miejscu- Jest sobota rano, a związki zawodowe wywalczyły, że hakerów nie budzi się między 5:00, a 8:00 - demonstracyjnie naciągnęła na oczy maskę i przewróciła się na drugi bok.
- Jezuu… Po nocach śnie o pracy… - wymamrotał Dean. Skąd ten posmak w ustach po czymś słodkim?
- KOTARA! - warknęła jego siostra. Zrezygnowany zaciągnął zasłonę. Podrapał się po różnych częściach ciała. Czy w snach swędzi? Znaczy się, że to o Oberonie to był sen? Umył twarz i zęby.
W drodze do kuchni poprawił przekrzywiona fotkę na ścianie. Kiedy Mama zawiesiła z powrotem tamtą fotkę rodzinną z Tatą? Po pogrzebie pochowano wiele zdjęć z ojcem do pudeł lub przewracano ramki na drugą stronę. Bez oficjalnych zarządzeń, po prostu widok fotografi przypominał każdemu z osobna, że jego już nie ma. Minęły 4 lata, to chyba czas, żeby pójść naprzód… U Kaligarisów też widział fotki zmarłych członków rodziny. Tylko nie pamiętał, żeby ojciec nosił okulary przed śmiercią. Czy to było ostatnie zdjęcie ojca?
- "Kto planuje" spektakularne" samobójstwo i kupuje sobie okulary, których zaraz nie będzie potrzebować? Ludzie, puknijcie się. To nie mogło być samobójstwo… " - pomyślał.
Z kuchni usłyszał stukot naczyń.
- Mamo? -mógłby przysiąc, że mama miała odsypiać zmianę do późna w nocy. Zajrzał do kuchni… i całe szczęście, że nie miał nic w rękach, bo by upuścił. I nie to, że lodówka czy ekspres do kawy wyglądały inaczej niż pamiętał.
- Hmm… A cześć Dean. Chcesz kawy? Właśnie robię- nosił okulary, miał zmarszczki mimiczne, wydawał się być ciut tęższy, ale to był bez wątpienia Garry Murphy, a dla niego…
- Tata…
-Coś się stało?
- “To, że ciebie nie powinno tutaj być, bo nie żyjesz od 4 lat?” -pomyślał Dean zdając sobie sprawę z tego, że napływają mu do oczu łzy.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh
Ostatnio edytowane przez Guren : 28-12-2021 o 16:43.
Powód: Ucięcie w zdaniu
|