Wątek: Nowe Filmy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-12-2021, 21:26   #355
Johan Watherman
Moderator
 
Johan Watherman's Avatar
 
Reputacja: 1 Johan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Nami Zobacz post
Czyli jak nie znam poprzednich matrixów to będzie git?
Będzie jeszcze gorszy jako film sam w sobie Nawet efekty nie prezentują niczego specjalnego.


Cytat:
Napisał Panicz Zobacz post
No dobra, ale tak we krótkim skrócie: to jest zabawa w decoupage ze starych elementów dla samej zabawy starymi elementami (tak to mi wyglądało po trailerach - jak pospolity skok na kasę z cyklu remake dla nabicia kabzy), czy - jakby tam nie wyszło - zabawa w starym uniwersum z puszczaniem oka do fanów, żeby może popchnąć te pytania, które stawiała pierwsza część w inną stronę?

Dostałe na Święta ten Unlimited do Cinema City, więc złotówek nie stracę, ale czy sam czas warty straty?
Jest tam zabawa starymi elementami i dość duża, generalnie film bardzo często stara się łamać czwartą ścianę do takiego stopnia, że zaczyna ocierać się o autoparodię. Jest tak bardzo meta w pierwszym akcie, że można odnieść wrażenie, iż Lena Wachowska po prostu trolluje widza.
Tylko, że niestety nie jest to bycie meta i odniesienia z pewną miłością do oryginału, szacunkiem albo takim luźnym "hej, patrz, uśmiechnij się" jakie znamy.
Nie chcę projektować wrażeń, ale artystycznie film wygląda jakby Lena... nienawidziła starego Matrixa i chciała Zmartwychwstaniem po prostu wyżyć się na niem, pognieść jak kulkę papieru.
W fabułę nie będę wchodził, chociaż ona miejscami nie istnieje. Z czysto filmowego punktu widzenia to jest problem, problemem jest realizacja. Film wygląda po prostu jak każdy inny bezpieczny blockbuster. Te same kolory, praca kamery, te same używanie barw (pomarańczowy!). I aby było zabawniej, nie robi tego wcale lepiej niż inne filmy tego typu.
Choreografia walk pozostawia wiele do życzenia. Masz albo szarpaniny albo typowe, generyczne sceny walki. Nawet nic fantazyjnego nie zrobili z mocami Neo.
Kastingi aktorskie to jest też coś w rodzaju żartu. Tu musiałbym wchodzić w spoilery, ale podobno niektórych aktorów nie udało się pozyskać np. Hugo Weavinga więc był plan... i na jego miejsce wsadzono kogoś, kto po prostu nie pasuje. O re-kastingu Morfeusza to już całkiem szkoda gadać, ale nowy Morfeusz jest tak bardzo glam, że mógłby spokojnie mieć występ jako drag queen i by to pasowało do tej... nowej postaci. Tylko, że ile ma się do tego, że to Morfeusz? Jaka jest motywacja tej zmiany?
Generalnie nie warto. Wybieram się w tym tygodniu na nowego pająka od Marvela, jeśli lubisz filmy Marvela to dam znać
 
__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.

Ostatnio edytowane przez Johan Watherman : 29-12-2021 o 11:28.
Johan Watherman jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem